Eksperci potwierdzają, że nigdy przedtem Odra nie była tak zanieczyszczona! Skutki tego skażenia możemy odczuwać jeszcze przez wiele lat. Prof. Adam Tański z Wydziału Nauk o Żywności i Rybactwa Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie przyznaje, że ekosystem Odry będzie się odbudowywał bardzo długo:
- Pamiętajmy, że woda to nie tylko ryby, ale także całe złożone poziomy w łańcuchu troficznym. To także formy planktonowe zapewne zostaną zaburzone, bezkręgowce, małże ślimaki – mówi.
Zdaniem profesora Tańskiego, skażona woda nie będzie natomiast bezpośrednio zagrażała życiu ludzi.
- Ten środek jest bardzo toksyczny dla ludzi, ale w pewnym stężeniu. W tym rozcieńczeniu może podrażniać naskórek – wyjaśnia.
Na razie mieszkańcy niektórych powiatów województwa lubuskiego otrzymało od Rządowego Centrum Bezpieczeństwa alert.
"Uwaga! Zanieczyszczona woda w Odrze. Nie kąp się w Odrze i nie używaj wody z rzeki. Śledź komunikaty Sanepidu" - napisano.
We wtorek próbki pobrała agencja ochrony środowiska Brandenburgii; dokładne wyniki mają być znane w piątek. Regionalny nadawca radiowo-telewizyjny rbb podał jednak, że w wodzie znaleziono rtęć; wartości były tak wysokie, że nie można było wyświetlić wyniku testu i trzeba było powtórzyć badanie.
W czwartek wieczorem urząd jeszcze ostrzegał:
Staje się jasne, że przez Odrę przechodzi nieznana jeszcze, silnie toksyczna substancja. Ministerstwo Środowiska zwróciło się więc do władz polskich o wyjaśnienia i zażądało uruchomienia zwykłych łańcuchów sprawozdawczych.
Jak relacjonuje "Bild", w nocy z poniedziałku na wtorek poziom wody w Odrze podniósł się na krótko o 30 centymetrów. A potem zaczęło się wielkie umieranie. Nie padało od kilku dni, 30 cm to ogromny wzrost. Lehmann podejrzewa: "Istnieją zbiorniki retencyjne, które można wykorzystać do regulacji poziomu Odry. Część z nich została prawdopodobnie otwarta, aby spłukać chemikalia w kierunku Bałtyku".