Nie żyje Barbara Skrzypek
Barbara Skrzypek (ur. 8 stycznia 1959 r.) była jedną z najbliższych współpracowniczek prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Była m.in. członkiem zarządu spółki Srebrna i zarządu Instytutu im. Lecha Kaczyńskiego. Informację o śmierci Tomasz Sakiewicz przekazał w sobotę wieczorem na antenie Telewizji Republika, że prezes PiS Jarosław Kaczyński osobiście potwierdził mu informację o śmierci Barbary Skrzypek. "Poprosiłem prezesa PiS o potwierdzenie tej informacji i potwierdził ją osobiście Jarosław Kaczyński, że pani Barbara Skrzypek nagle zmarła" - powiedział Sakiewicz.
Podkreślił, że nic mu nie było wiadomo, by Skrzypek chorowała na "jakieś choroby, które bezpośrednio zagrażałyby życiu". "Została kilka dni temu wezwana na przesłuchanie, które można by nazwać przesłuchaniem wydobywczym, bo trwało 5 godzin" - zaznaczył Sakiewicz.
Kobieta w środę 12 marca była przesłuchiwana przez prokuraturę w charakterze świadka w sprawie "dwóch wież". W połowie stycznia Prokuratura Krajowa - po audycie dot. 200 śledztw z czasów rządów PiS - informowała, że w sprawie wybudowania dwóch wieżowców na należącej do spółki Srebrna działce w Warszawie niezbędnym jest wydanie postanowienia o wszczęciu śledztwa. Prokuratura Okręgowa w Warszawie na początku lutego wszczęła śledztwo w sprawie doprowadzenia austriackiego biznesmena Geralda Birgfellnera do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie nie mniejszej niż 1,3 mln euro poprzez wprowadzenie go w błąd. Chodzi o sprawę wybudowania dwóch wieżowców na należącej do spółki Srebrna działce w Warszawie. Sprawę prowadzi prok. Ewa Wrzosek.
Komunikat prokuratury
Sakiewicz na antenie przekazał: "I to przesłuchanie, z tego co wiem, było formą presji, jeśli nie czegoś gorszego, w celu wyduszenia z niej zeznań obciążających Jarosława Kaczyńskiego. I tyle się zdołałem dowiedzieć, że była w bardzo złym stanie psychicznym po tym przesłuchaniu i minęło kilkadziesiąt godzin i pani Skrzypek nie żyje".
Komunikat Prokuratury Okręgowej w Warszawie po śmierci Barbary Skrzypek:
"Jest nam bardzo przykro z powodu śmierci" Barbary Skrzypek - powiedział Piotr Antoni Skiba w rozmowie z PAP w sobotę wieczorem. "Nie widzimy jednak żadnego związku między przesłuchaniem, a śmiercią i w przypadku powielania takiej narracji wskazującej na związek przyczynowy między faktem dokonania przesłuchania, a skutkiem w postaci śmierci Prokuratura Okręgowa w Warszawie wystąpi na drogę cywilno-prawną w celu ochrony dobrego imienia prokuratury” – oświadczył.
"W związku z powziętymi informacjami o śmierci Barbary Skrzypek, która była przesłuchiwana w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie w ostatnią środę 12 marca, informuję, że przesłuchanie odbyło się w bardzo dobrej atmosferze, trwało ponad cztery godziny, w trakcie przesłuchania odbywała się przerwa dla odpoczynku" – powiedział jednocześnie prok. Skiba.
Jak ponadto poinformował "Barbara Skrzypek stawiła się na przesłuchanie w obecności pełnomocnika świadka, który nie został dopuszczony do czynności, albowiem interes prawny Barbary Skrzypek nie wymagał uczestnictwa pełnomocnika".
Prokurator Ewa Wrzosek o śmierci Barbary Skrzypek
Do śmierci Skrzypek odniosła się również przesłuchującą kobietę w środę prokurator Ewa Skrzypek: