Nie żyje Krzysztof Zalewski. Był tatą 19-letniego Nicoli Zalewskiego, który niedawno zadebiutował w reprezentacji Polski. Już wtedy zdjęcie pana Krzysztofa wzruszyło tysiące kibiców.
- ZDJĘCIA PIĘKNIEJSZE NIŻ TYSIĄC SŁÓW! Trudno powstrzymać łzy, gdy przyjechałeś specjalnie do Serravalle za reprezentacją Polski i mogłeś zobaczyć, jak Twój syn jako nastolatek debiutuje w kadrze i zalicza asystę w meczu z San Marino! - mogliśmy przeczytać na Twitterze Łączy nas piłka.
Czytaj także: ESKA XD odcinek 32: trenuj jak Robert Lewandowski
- Piłka to nie tylko pieniądze, wysokie kontrakty, gole i wygrane spotkania. To także piękne i czyste emocje. Takie, jak pana Krzysztofa w San Marino! Panie Krzysztofie, trzymamy za Pana kciuki i życzymy bardzo dużo zdrowia! - mogliśmy przeczytać 6 września.
Jak poinformował Zalewski, chorował na najcięższą formę raka. Po wielu miesiącach chemioterapii jego stan zdrowia poprawił się, ale doszło do zapaści. "W ostatniej chwili mnie wyciagnęli" - powiedział ojciec piłkarza w rozmowie z "WP Sportowe Fakty". Dziś o śmierci Krzysztofa Zalewskiego poinformował Zbigniew Boniek.
- Był najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi kilka dni temu, jak mi jest przykro Drogi Krzysztofie - napisał na Twitterze Zbigniew Boniek.