Widmo kolejnej fali w Polsce jest coraz bliżej. Coraz więcej mówi się o innych, bardziej groźnych wariantach wirusa. Nie wszyscy chcą jednak korzystać ze szczepionek – co zatem w przypadku kolejnego lockdownu? Gracja postawiła sprawę jasno:
"Nie zamkniemy znów greckiej gospodarki z powodu pandemii koronawirusa, tylko po to, by chronić niezaszczepioną mniejszość"
- stwierdził premier Grecji Kyriakos Mitsotakis.
Najczęstsze błędy jakie popełniamy na autostradzie: Kierowco, sprawdź co robisz ŹLE!
Grecja dobrze poradziła sobie z pierwszą falą COVID-19, jednak druga zmusiła kraj do nałożenia szeregu restrykcji, które kosztowały wiele miliardów euro gospodarkę powoli wychodzącą z trwającego ponad dekadę kryzysu. Premier zapowiedział, że nie zamknie znów greckiej gospodarki z powodu pandemii koronawirusa, tylko po to by chronić niezaszczepioną mniejszość.
W Grecji około 35 proc. z 11-milionowej populacji jest już w pełni zaszczepionych. W zeszłym tygodniu rząd zaoferował młodym szereg bonusów, które miały zachęcić ich do szczepienia - między innymi 150 euro za przyjęcie przynajmniej jednej dawki szczepionki i darmowy dostęp do internetu w telefonie.