WIOSNA W STOLICY

Nie musisz lecieć do Japonii, żeby zobaczyć kwitnące wiśnie. Te piękne drzewa zdobią też warszawskie ulice – i właśnie zakwitły!

Wystarczy krótki spacer po Warszawie, by na chwilę przenieść się do Japonii. Jak to możliwe? Oczywiście, za sprawą drzew, które w tym kraju zawsze zwiastują nadejście wiosny. Japońskie wiśnie zdobią także stołeczne ulice. Właśnie zakwitły, a ich widok przyciąga mieszkańców i turystów zachwyconych różowym pejzażem. Największe wrażenie robi Plac Kasztelański na Bemowie, ale to nie jedyne miejsce, gdzie można poczuć klimat hanami. Warto się pospieszyć – kwitnienie trwa tylko przez chwilę!

Choć wiosna w Warszawie stawia dopiero nieśmiałe kroki, którym nierzadko wciąż towarzyszy zimowa aura, w niektórych zakątkach miasta jej symptomy widać już w pełnej krasie. Ulice i parki stolicy rozkwitły różowym kolorem, a przechodnie przystają, wyciągają telefony i dokumentują ten magiczny moment.

Wszystko za sprawą sakur, czyli japońskich wiśni, które po raz kolejny zamieniły stolicę w malowniczą pocztówkę jak z Kioto. To wyjątkowa okazja, by doświadczyć uroków hanami bez konieczności opuszczania kraju.

Różowy spektakl na Placu Kasztelańskim

Jednym z najbardziej spektakularnych miejsc w Warszawie, gdzie można podziwiać kwitnące wiśnie, jest Plac Kasztelański na Bemowie. To właśnie tu, jak informuje profil Dzielnica Bemowo, "zakwitła niekwestionowana gwiazda kwietnia". Delikatne, różowe płatki przyciągają tłumy spacerowiczów i fotografów. Władze dzielnicy zachęcają do odwiedzin, przypominając, że natura nie będzie czekać – kwitnienie potrwa zaledwie do dwóch tygodni.

Spacer po tym zakątku można łatwo połączyć z odwiedzinami na pobliskim Osiedlu Przyjaźń, które również zachwyca wiosennym klimatem. To świetny sposób na weekendowe popołudnie w mieście – bez pośpiechu, z kubkiem kawy i aparatem w dłoni.

Nie tylko Bemowo. Gdzie jeszcze zakwitły pachnące sakury?

Plac Kasztelański to nie jedyne miejsce, gdzie znajdziemy japońskie wiśnie. Różowe korony o upajającym zapachu kwitną też w Parku Agrykola, na Woli – przy ulicy Żytniej, a także w Ogrodzie Botanicznym w Powsinie, który co roku zachwyca wiosenną florą. Niektóre kadry z różowym kwieciem wyglądają jak pocztówki z Japonii. Nie przesadzamy – wystarczy kilka kroków, by znaleźć się w zupełnie innym świecie.

Kwitnący dar prosto z Japonii

Warszawskie sakury to nie tylko sezonowa atrakcja – to również wyraz przyjaźni między państwami. W 1995 roku prefektura Hokkaido przekazała Polsce aż 1000 drzewek wiśni z życzeniem, by "naród polski czerpał energię życiową z piękna kwiatów symbolizujących Japonię". Od tamtej pory stały się stałym elementem miejskiego krajobrazu, a ich kwitnące korony co roku cieszą oczy mieszkańców.

W japońskiej kulturze sakura symbolizuje przemijanie, kruchość życia i piękno ulotnych chwil. Hanami – święto podziwiania kwitnących wiśni – to dla Japończyków nie tylko tradycja, ale też czas refleksji i spotkań z bliskimi. Warszawa, choć oddalona od Japonii o tysiące kilometrów, także potrafi stworzyć podobną atmosferę.

Jeśli jeszcze nie widzieliście różowych koron wiśniowych drzew, nie zwlekajcie. Ich piękno jest ulotne – szkoda byłoby przegapić ten zapierający dech w piersiach spektakl.

To też może cię zainteresować: Stołeczna uczelnia może pochwalić się bajkowym ogrodem. Już niedługo będzie dostępny dla wszystkich 

Ogród Botaniczny w Myślęcinku, czyli zielona perła Bydgoszczy