Kim jest felczer i jak może nam pomóc?
Samo słowo „felczer” pochodzi od niemieckiego „Feldscher” które oznacza chirurga polowego. Mianem felczera określało się osoby wykonujące zabiegi chirurgiczne w wojsku, które nie posiadały wykształcenia lekarskiego. Później nazywano tak ludzi mogących świadczyć prostą pomoc medyczną. W powojennej Polsce brakowało rąk do pracy w wielu zawodach. Wykształcenie lekarza trwało długo, dlatego remedium na problemy służby zdrowia mieli być właśnie felczerzy. Edukacja medyczna w tym zawodzie przebiegała krócej, niż lekarzy. Felczerzy kwalifikacje zdobywali w liceach felczerskich, a następnie w pomaturalnych szkołach felczerskich, w których nauka trwała dwa lata. Ostatni nabór do tych szkół przeprowadzono w roku 1956. W obecnej rzeczywistości gdy każdy medyk jest na wagę złota felczerzy zostali poproszeni o wsparcie w punktach POZ.
Jakie uprawnienia ma felczer?
Zgodnie z polskim prawem felczer może m.in. badać stan zdrowia, rozpoznawać choroby i im zapobiegać, udzielać pomocy w stanach zagrożenia życia i zdrowia, podawać leki dożylnie, domięśniowo, podskórnie i drogą wziewną. Może także orzec o czasowej niezdolności do pracy pacjenta oraz stwierdzić zgon. Pod nadzorem lekarza może również uczestniczyć w zabiegach chirurgicznych. Felczer może także wystawić nam receptę na podstawie przedstawionej dokumentacji medycznej. Po ostatnich zmianach w Narodowym Programie Szczepień mogą kierować pacjentów na szczepienia przeciwko koronawirusowi, mogą również sami szczepić. W Polsce czynnych zawodowo jest około 200 felczerów. W listopadzie 2020 roku pojawiła się petycja (PET XI/87/2020) której autorka postulowała m.in. o „utworzenie zawodu felczera przedlekarskiego lub powrotu kształcenia felczerów w szkołach średnich”. Dzięki temu pomysłowi odciążony miałby zostać personel medyczny oraz punkty PÓZ. Na pismo to odpowiedział Departament Rozwoju Kadr Medycznych Ministerstwa Zdrowia. W odpowiedzi z 12 stycznia 2021 roku można przeczytać m.in. że w Polsce „nie planuje się wznowienia kształcenia przygotowującego do wykonywania tego zawodu”. Czy to dobry pomysł biorąc pod uwagę braki kadrowe w POZ? Może warto przywrócić do łask szkoły zawodowe? Jak uważacie, dajcie nam znać w komentarzach.
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!