O tym, że eskadry rosyjskiej Floty Czarnomorskiej przeniosły się do przylądka Tarkhankut i jeziora Donuzlav na Krymie, poinformował na swoim profilu na Facebooku rzecznik sztabu operacyjnego odeskiej regionalnej administracji wojskowej Serhij Braczuk. Jego wypowiedź przytacza agencja Ukrinform.
Jak zauważył Braczuk, pojawiają się wątpliwości, czy Rosjanie przeprowadzą desant na ukraińskim wybrzeżu.
- Wiedzą, jak to się dla nich skończy - stwierdził.
Braczuk poinformował też, że nieprzyjaciel jest powstrzymywany na lądzie.
- Możemy stwierdzić efektywną pracę naszych systemów obrony powietrznej i sił powietrznych. Cztery samoloty Su-25 i dwa wrogie śmigłowce zostały zniszczone w ciągu ostatnich czterech dni. Jednocześnie odnotowujemy coraz więcej przypadków dezercji i grabieży wśród rosyjskich najeźdźców – powiedział Braczuk