Trzaskowski nadal liderem, ale z lekkim spadkiem
Sondaż Instytutu Badań Pollster dla "Super Expressu" przeprowadzono w dniach 15–16 kwietnia 2025 roku. Według jego wyników, Rafał Trzaskowski utrzymuje pozycję lidera w wyścigu prezydenckim. Poparcie dla wiceprzewodniczącego Platformy Obywatelskiej wynosi obecnie 34 proc. Oznacza to spadek o jeden punkt procentowy w porównaniu z poprzednim badaniem.
Karol Nawrocki, kandydat wspierany przez Prawo i Sprawiedliwość, zanotował wzrost poparcia o jeden punkt procentowy i obecnie może liczyć na 24 proc. głosów. To awans, który pozwala mu coraz śmielej myśleć o drugiej turze.
- Można już wskazać pewien trend. Powoli zbliżamy się do psychologicznej granicy kilku procent pomiędzy Nawrockim i Trzaskowskim. To ciągle nie jest wyrównany pojedynek, ale widać już, że wszystko się może zdarzyć - twierdzi politolog dr Sergiusz Trzeciak.
Mentzen ze spadkiem. Coraz bliżej drugiej tury Trzaskowski-Nawrocki
Wyraźnym przegranym najnowszego sondażu jest Sławomir Mentzen z Konfederacji. Jego poparcie spadło o trzy punkty procentowe - do 16 proc. To jeden z największych spadków w badaniu.
- Wszystko wskazuje na to, ze idziemy w kierunku drugiej tury Trzaskowski-Nawrocki i nie zdziwię się, jeżeli ta przewaga jeszcze zmaleje - podkreśla dr Trzeciak.
Politolog zwraca także uwagę na stosunkowo dobry wynik Adriana Zandberga. Kosztem Mentzena zyskać mogą inni kandydaci.
- Jego zwolenników może ubywać razem z oddalającymi się szansami na II turę. Elektorat Mentzena jest najbardziej chwiejny. Spodziewam się, że może wrócić do Szymona Hołowni i Karola Nawrockiego - twierdzi ekspert.
Politolog: Liczył się będzie każdy tysiąc głosów
Pozostali kandydaci plasują się daleko za pierwszą trójką. Szymon Hołownia może liczyć na 8 proc. poparcia, co daje mu czwartą pozycję w zestawieniu. Adrian Zandberg uzyskał 5 proc., a Grzegorz Braun – 4 proc.
Z kolei Magdalena Biejat oraz Krzysztof Stanowski zdobyli po 3 proc. głosów. Artur Bartoszewicz, Marek Jakubiak i Joanna Senyszyn zamykają stawkę z wynikiem 1 proc.
- Kampania tak naprawdę dopiero ruszyła. Prawdziwe wahnięcia dopiero są przed nami. Po kampanijnej jeździe obowiązkowej teraz dopiero będziemy mogli oglądać wirtuozerskie popisy. Nie ma miażdżącej przewagi Trzaskowskiego nad Nawrockim. Liczył się będzie każdy tysiąc głosów - twierdzi politolog profesor Anna Materska-Sosnowska.
Badanie zrealizowano metodą CAWI na próbie 1003 dorosłych Polaków.