Paszynian chce wycofania azerskich wojsk i rozmieszczenia międzynarodowych sił obserwacyjnych
Ministerstwo obrony Armenii podało, że od godziny 18:00 czasu lokalnego "jednostki sił zbrojnych Azerbejdżanu otworzyły ogień w kierunku pozycji bojowych, znajdujących się na wschodnim kierunku granicy ormiańsko-azerbejdżańskiej z moździerzy i broni dużego kalibru". Resort dodał później, że sytuacja na granicy ustabilizowała się. "W wyniku azerbejdżańskiej prowokacji po stronie ormiańskiej są trzy ofiary" – napisano w komunikacie. Premier Armenii Nikol Paszynian na Twitterze napisał, że "wycofanie wojsk Azerbejdżanu i rozmieszczenie międzynarodowych sił obserwacyjnych na okupowanych przez Azerbejdżan terytoriach Armenii i obszarach przygranicznych to absolutna konieczność".
Polecany artykuł:
MON Azerbejdżanu oskarża Armenię o zaognianie sytuacji
Ze swojej strony Baku także oskarżyło Armenię o złamanie porozumienia o zawieszeniu broni. "28 września około godziny 18:00 jednostki sił zbrojnych Armenii ostrzelały żołnierzy Azerbejdżanu bronią różnego kalibru" – oświadczyło ministerstwo obrony Azerbejdżanu. Według resortu jeden żołnierz został ranny. "Oświadczamy, że cała odpowiedzialność za incydent, który miał miejsce, spoczywa na dowództwie wojskowym i politycznym Armenii, co celowo zaognia sytuację" – podkreślił azerbejdżański MON.
Niepokoje na granicy i zawieszenie broni
Kilkanaście dni temu doszło Do wznowienia walk pomiędzy Armenią i Azerbejdżanem w Górskim Karabachu. Erywań oskarżał Baku o przeprowadzenie "prowokacji na dużą skalę" oraz ostrzelanie kilku przygranicznych miast. Rząd w Baku z kolei ogłosił, że to Armenia rozpoczęła wymianę ognia, bombardując pozycje wojsk azerskich, przeprowadzając prowokacje na granicy i rozstawiając miny. Po dwóch dniach walki zakończyły się zawieszeniem broni.
Konflikt Armenii i Azerbejdżanu - o co chodzi?
Armenia i Azerbejdżan od dziesięcioleci toczą spór o Górski Karabach, zamieszkany przez Ormian separatystyczny region będący de iure częścią Azerbejdżanu. Najkrwawsze starcia pomiędzy Ormianami i Azerami o Górski Karabach toczyły się w latach 1988-1994, po których teren stał się rządzonym przez Ormian i wspieranym przez Armenię quasi-państwem. Do ostatniej odsłony tego konfliktu doszło w 2020 roku, gdy Azerbejdżan podjął próbę odzyskania kontroli nad tym terytorium. Zginęło wówczas ponad 6,6 tys. osób.
Po sześciu tygodniach walk, w trakcie których Baku uzyskało znaczną przewagę i zdobycze terytorialne, podpisano trójstronne porozumienie o zawieszeniu broni; sygnatariuszami dokumentu są Armenia, Azerbejdżan oraz Rosja jako gwarant. Azerbejdżan utrzymał zdobyte na Ormianach tereny a także przejął kontrolę nad trzema rejonami przylegającymi do Górskiego Karabachu. Moskwa rozlokowała w regionie około 2 tys. żołnierzy, jako siły pokojowe.