Od lat w Polsce toczy się dyskusja na temat stanu polskiej motoryzacji, a w obliczu licznych nowych unijnych przepisów dotyczących ochrony klimatu, ta kwestia na pewno będzie częściej pojawiała się również w największych mediach. Polacy bowiem w zdecydowanej większości jeżdżą samochodami, które mocno odbiegają od wzorców technicznych, a w związku z tym, nie spełniają kryteriów Unii Europejskiej.
CZYTAJ TAKŻE: Kultowy model zniknie z dróg. Tylko w Europie sprzedano setki tysięcy takich aut
Politycy we wspólnocie od jakiegoś czasu regularnie wprowadzają przepisy, które mają chronić klimat kontynentu, w związku z tym najmocniej uderzy to właśnie w polskich kierowców. Już dzisiaj trzeba się zatem liczyć, że niektóre modele samochodów po prostu znikną z największych miast. Najpierw nie będzie można nimi wjechać do centrum i parków narodowych, ale z czasem doprowadzi to do całkowitego zakazu jazdy.
Rząd dopłaci do zakupu używanego samochodu
Co w związku z tym? Kilka lat temu polski rząd forsował temat stworzenia polskiego elektrycznego samochodu, ale jak na razie jest to melodia przyszłości. Według informacji z grudnia 2021 roku, nasza Izera ma być gotowa dopiero za 2,5 roku.
CZYTAJ TAKŻE: Znasz te zabytki? Sprawdź, czy wiesz, skąd pochodzą [QUIZ]
W związku z tym partia rządząca niedługo ma przedstawić projekt ustawy, która zakłada sporą dopłatę do zakupu używanego samochodu. Precyzując: chodzi o auto elektryczne. Każdy, kto zdecyduje się na kupno pojazdu tego typu, otrzyma dofinansowanie od 9 do 13 tysięcy złotych! Według informacji portalu dziennik.pl rządzący chcą w ten sposób pójść śladem innych europejskich państw, które wprowadziły takie dofinansowanie i u nich sprawdzają się doskonale.
Źródło: dziennik.pl