Mocne expose Radosława Sikorskiego w Sejmie. Prezydent: "nie umiał wznieść się ponad partyjne spory"

Spis treści

1. Expose Radosława Sikorskiego w Sejmie 23.04.2025 "Sytuacja międzynarodowa jest najtrudniejsza od dekad"
2. Polska nie wyśle wojsk na Ukrainę
3. Szef MSZ do Rosji: nigdy więcej nie będziecie tu rządzić
4. Sikorski: granicy Polski trzeba bronić nie tylko przed armią Putina, ale przed nielegalną migracją
5. Reforma ONZ potrzebna od zaraz 
6. Największe zagrożenie dla Polski według ministra spraw zagranicznych
7. Cele polskiej dyplomacji na 2025 rok
8. Prezydent krytycznie o wystąpieniu Sikorskiego

Expose Radosława Sikorskiego w Sejmie 23.04.2025 "Sytuacja międzynarodowa jest najtrudniejsza od dekad"

W corocznym wystąpieniu przed Sejmem szef MSZ Radosław Sikorski podsumował działania polskiej dyplomacji oraz opisał bieżącą sytuację międzynarodową. Jako że czasy są wyjątkowo niepewne, również i to przemówienie pełne było mocnych akcentów.

"To najtrudniejsze z moich dotychczasowych wystąpień. Z prostego powodu – sytuacja międzynarodowa jest najtrudniejsza od dekad" - zaznaczył w swym wystąpieniu Sikorski. Podkreślił, że świat staje się coraz mniej przewidywalny, a w wielu polskich domach pojawia się niepewność związana z potencjalną groźbą rosyjskiej agresji na nasz kraj, napiętymi relacjami Europy i Stanów Zjednoczonych, a także zdolnościami obronnymi Starego Kontynentu.

I choć zdaniem Sikorskiego otoczenie międzynarodowe jest dziś mniej przewidywalne niż 20 lat temu, to Polska jest silniejsza. Polityk wskazał na sojusz NATO i członkostwo w Unii Europejskiej jako gwarancje naszego pozycji:

- Członkostwo w tych organizacjach nie ogranicza polskiej suwerenności, ale pomaga suwerenności bronić - powiedział Sikorski z trybuny sejmowej w kontekście NATO i UE. 

Szef polskiej dyplomacji zaznaczył również, że europejscy sojusznicy zwiększają nakłady na obronność. Obecny potencjał wszystkich krajów członkowskich NATO, liczony w środkach wydanych na obronność, to blisko 1,5 biliona dolarów, a budżet obronny Rosji - to około 145 miliardów dolarów. Dodał też, że gdyby każdy kraj członkowski wydał na obronę tyle, ile obecnie Polska – 4,7 procent PKB, byłaby to kwota ponad 2,5 biliona dolarów – czyli siedemnastokrotnie więcej niż Rosja.

- Te liczby pokazują skalę naszego potencjału. I to, że dopóki NATO jest efektywnym sojuszem, Rosja z nami nie wygra - zaznaczył polityk.

Polska nie wyśle wojsk na Ukrainę

W swoim wystąpieniu Radosław Sikorski jasno zaznaczył, że Polska nie wyśle na Ukrainę wojsk w ramach ewentualnej misji pokojowej, która miałaby się tam pojawić po zawieszeniu broni. Jednocześnie polityk zapewnił, że nasz kraj zapewni takiej misji wsparcie, podkreślając przy tym nasze dotychczasowe zaangażowanie w pomoc Ukrainie:

• co najmniej 80 proc. pomocy wysyłanej do Ukrainy przechodzi przez hub w Jasionce,
• Polska przeszkoliła blisko 30 tys. ukraińskich żołnierzy, czyli około jednej trzeciej wszystkich, którzy odbyli szkolenia zorganizowane przez kraje UE,
• Polska przekazała Ukrainie 45 pakietów pomocy o wartości około 4 mld euro, a obecnie rozpoczynają się dostawy w ramach 46. pakietu.

W kontekście zakończenia wojny na Ukrainie minister stwierdził, że "naszym celem nie powinno być kruche zawieszenie broni, ale trwały i sprawiedliwy pokój zgodny z zasadami Karty Narodów Zjednoczonych. Musi to być pokój przez siłę, bo tylko taki Rosja uszanuje. Umowa z Kremlem będzie trwała wyłącznie tak długo, jak długo rosyjska elita będzie się obawiała się konsekwencji jej złamania".

Szef MSZ do Rosji: nigdy więcej nie będziecie tu rządzić

- Nigdy więcej nie będziecie tu rządzić. Ani w Kijowie, ani w Wilnie, ani w Rydze, ani w Tallinie, ani w Kiszyniowie; zamiast fantazjować o ponownym podbiciu Warszawy, martwcie się o to, czy utrzymacie Chajszenwaj - powiedział podczas wystąpienia szef MSZ Radosław Sikorski zwracając się do rosyjskich przywódców.

- Mało macie ziemi? Jedenaście stref czasowych i wciąż wam mało? Zajmijcie się lepszym rządzeniem tym, co zgodnie z prawem międzynarodowym leży w obrębie waszych granic - dodał polityk, wskazując, że zgodnie z myślą naczelnego ideologa Kremla Aleksandera Dugina Rosja nie jest zainteresowana istnieniem niepodległego państwa polskiego w żadnej postaci.

- Rosyjski imperializm jest naszym wrogiem. To nasza dzisiejsza polityka wobec reżimu Putina, innej nie będzie - zaznaczył minister.

Radosław Sikorski wskazał także, że obecny budżet obronny Polski sięga niemal 50 miliardów dolarów i jest wyższy od budżetu wojskowego Hiszpanii, Kanady, czy Turcji.

Sikorski: granicy Polski trzeba bronić nie tylko przed armią Putina, ale przed nielegalną migracją

- Granicy Polski, NATO, Unii Europejskiej i strefy Schengen trzeba bronić nie tylko przed armią Putina, ale i przed nielegalną migracją, która jest częścią wojny hybrydowej dyktatorów Rosji i Białorusi - podkreślił szef MSZ w Sejmie, odnosząc się do trwającego już od kilku lat kryzysu na granicy polsko-białoruskiej.

Wskazał jednocześnie, że zarządzania migracją nie może odbywać się w oderwaniu od celów polskiej gospodarki, dlatego Polska wciąż poszukuje zagranicznych ekspertów, którzy będą wsparciem w dziedzinie cyfryzacji, automatyzacji i sztucznej inteligencji, a także robotników do ograniczonej czasowo pracy sezonowej.

- Najważniejszym zasobem demograficznym Polski są nasi rodacy i ich potomkowie, którzy kiedyś z ojczyzny wyjechali - podkreślił Sikorski.

Reforma ONZ potrzebna od zaraz 

Zdaniem Polski ONZ musi lepiej reprezentować układ sił współczesnego świata. "Być może nadchodzi czas, by znalazło się w niej miejsce dla Unii Europejskiej jako stałego członka" - zaznaczył Sikorski.

- ONZ jest przestarzała i dysfunkcjonalna, a jej zasady są łamane nawet przez stałych członków Rady Bezpieczeństwa. Ale innego forum globalnego dialogu politycznego nie mamy. Opowiadamy się za reformą kluczowych organów ONZ – w tym Rady Bezpieczeństwa. Powinna powrócić do swej podstawowej misji: utrzymania pokoju - powiedział Sikorski w Sejmie.

Największe zagrożenie dla Polski według ministra spraw zagranicznych

Zdaniem Sikorskiego dla Polski największym zagrożeniem byłby rozpad wspólnoty Zachodu. "Dlatego nie stać nas na złudzenia, ani bezczynność. Nie stać nas na osamotnienie. Zabiegamy o wiarygodność sojuszy, chcemy i potrafimy być ich architektami" - oświadczył Sikorski w swym wystąpieniu.

Jak podkreślił, dla Polski obecnie cztery trendy są w najwyższym stopniu niepożądane:

1. podział świata na strefy wpływów zamiast na strefy sojuszy;
2. odejście globalnych norm – przede wszystkim poszanowania suwerenności – na rzecz powrotu do prawa silniejszego;
3. osłabienie organizacji międzynarodowych na rzecz relacji dwustronnych opartych na myśleniu transakcyjnym;
4. dezinformacja zrównująca w debacie publicznej prawdę i fałsz.

Cele polskiej dyplomacji na 2025 rok

Jak powiedział w środę w Sejmie szef MSZ Radosław Sikorski, najważniejsze cele naszej polityki zagranicznej to wzmocnienie europejskich zdolności obronnych i przejęcie przez Europę większej odpowiedzialności za bezpieczeństwo jej najbliższego otoczenia, a także utrzymanie jedności i współpracy transatlantyckiej, w tym bliskiej współpracy ze Stanami Zjednoczonymi.

Prezydent krytycznie o wystąpieniu Sikorskiego

Prezydent Andrzej Duda, który przysłuchiwał się w Sejmie wystąpieniu Radosława Sikorskiego ocenił, że szef MSZ sprowadził swoją informację o zadaniach polskiej polityki zagranicznej w 2025 r. do polityki partyjnej. Prezydent zwrócił uwagę, że Sikorski zakończył swoje przemówienie hasłem kandydata KO na prezydenta Rafała Trzaskowskiego - "cała Polska naprzód".

Głowie państwa nie spodobały się też m.in. obecne w przemówieniu krytyczne uwagi wobec polityki zagranicznej prowadzonej przez rząd Zjednoczonej Prawicy, czy brak podkreślenia roli inicjatywy Trójmorza. Zwrócił też uwagę na brak położenia akcentu na współpracę polsko-amerykańską.

- Niestety o tej współpracy ze Stanami Zjednoczonymi w expose pana ministra nie było praktycznie nic - ocenił prezydent Andrzej Duda.

Zobacz galerię z wystąpienia szefa MSZ Radosława Sikorskiego w Sejmie: