Polska wciąż przoduje na unijnej liście państw, gdzie najłatwiej stracić życie na drodze. Tylko we wtorek 12.10.2021 policja zatrzymała 270 osób prowadzących "pod wpływem" alkoholu - wynika z zatrważającego raportu Najwyższej Izby Kontroli. Stąd apel szefa NIK do rządzących o skuteczne egzekwowanie prawa.
- Niech ta liczba stanie się dla Was sygnałem, alarmem, impulsem do działania, bo jutro policja zatrzyma kolejnych 270 i pojutrze też - mówi Marian Banaś i dodaje, że zaostrzenie kar nie jest skutecznym sposobem ograniczania liczby kierujących pod wpływem. - Niemal 26 tys. skazanych w ostatnich latach w pierwszej instancji za prowadzenie pod wpływem alkoholu lub środków odurzających to osoby, które już wcześniej zostały za to prawomocnie skazane. Bo wobec takich danych nic więcej nie trzeba dodawać. Trzeba te dane zrozumieć, wyciągnąć wnioski i działać - dodaje Banaś.
Tylko w ubiegłym roku spowodowali 1600 wypadków. To prawie 10 proc. wszystkich takich zdarzeń z winy kierowców. - Alkohol to u nas kolejna istotna przyczyna wypadku i kolizji drogowej – po nadmiernej prędkości, przy czym te dwie przyczyny często idą w parze. Tymczasem instrumenty, które mogłyby służyć wyeliminowaniu takich kierowców z ruchu drogowego, pozostają nieskuteczne lub wręcz nie są stosowane, a działania odpowiednich organów – niewystarczające - czytamy w raporcie.
Pełen raport NIK ws. pijanych kierowców znajdziesz >>TUTAJ<<.