Ceny paliw na stacjach benzynowych w Polsce przyprawiają kierowców o szybsze bicie serca już od jakiegoś czasu. I choć dzięki zapowiadanym obniżkom kierowcy będą mogli cieszyć się niższymi kwotami za paliwo - najpierw ono podrożeje!
Aby walczyć ze wzrostem cen, w tym również cen paliw, rząd wprowadza tarczę antyinflacyjną 2.0. Wśród rozwiązań znalazło się także obniżenie stawki VAT na paliwa.
Polecany artykuł:
"Oczywiste jest, że obniżenie stawki VAT na paliwa z 23 proc. na 8 proc. przełoży się automatycznie na obniżkę cen paliw na stacjach. Nie możemy jednak zapominać, że w dalszym ciągu ceny paliw będą uzależnione od poziomu ceny ropy naftowej i paliw gotowych na rynku europejskim oraz kursu złotego wobec dolara i to, że zapłacimy niższy podatek nie oznacza, że ceny pozostaną stabilne na poziomie 5 zł za litr"
- czytamy w raporcie BM Reflex cytowanym przez portal usinessinsider.com.pl.
Zanim bowiem ceny na stacjach spadną, możemy odnotować ich wzrost ze względu na drożejącą ropę naftową, która już przekłada się na ceny na krajowym rynku hurtowym. "Dalszy wzrost hurtowych cen może wymusić konieczność podwyżek na stacjach jeszcze do końca stycznia, zwłaszcza cen oleju napędowego" - czytamy w raporcie.
W styczniu ceny europejskiej ropy Brent wzrosły już o 14 proc., czyli wyżej niż w grudniu (+12,3 proc.). Cena przekroczyła w środę poziom 89 dol. za baryłkę, czego na rynku nie widziano od września 2014 r.
Również portal e-petrol.pl ocenia, że zanim kierowcy zobaczą na dystrybutorach obniżki rzędu 70 groszy na litrze benzyny czy diesla, w drugiej połowie stycznia mogą pojawić się zmiany w odwrotnym kierunku, przy czym podrożeć może przede wszystkim diesel. Paliwa w hurcie od początku roku systematycznie drożeją - przypomniał portal.