Obrońcy Mariupola nadal bronią się w Azowstalu
Sobota była kolejnym dniem atakowania przez siły rosyjskie kombinatu Azowstal, który pozostaje ostatnim punktem oporu ukraińskiego w ważnym mieście portowym Mariupol. Z zakładu ewakuowano już wszystkie kobiety i dzieci.
„Wróg nadal blokuje pododdziały sił obrony w rejonie fabryki Azowstal. Prowadzone są działania szturmowe przy użyciu ognia artyleryjskiego i czołgów” – podano w komunikacie sztabu generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy.
Z Azowstalu ewakuowano już wszystkie kobiety, dzieci i osoby starsze – poinformowała wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk na Telegramie.
Przedstawiciel dowództwa pułku Azow, który walczy w Azowstalu, poinformował tymczasem, że trzech obrońców kombinatu zginęło, a sześciu odniosło obrażenia na skutek rosyjskich ostrzałów podczas piątkowej ewakuacji cywilów. Dodał, że jeden żołnierz zginął na skutek uderzenia w samochód ewakuacyjny przeciwpancernego pocisku kierowanego, a dwóch zostało zabitych bombami zrzucanymi z samolotów bezzałogowych.
Według doradcy mera Mariupola Petra Andriuszczenki pod gruzami każdego zniszczonego przez wojsko rosyjskie budynku w Mariupolu znajduje się po 80-100 ciał. Andriuszczenko powołał się na relację mężczyzny, który pod naciskiem żołnierzy rosyjskich, a także aby wyżywić swoją rodzinę, zgodził się usuwać gruzy.
Polecany artykuł: