Rzecznik MZ w "Sednie Sprawy" Radia Plus zapowiedział, że w tym tygodniu ma zostać ogłoszony kolejny etap luzowania obostrzeń. Zaznaczył, że może nie będzie on "pakietem bardzo spektakularnym", gdyż wiele obostrzeń zostało już zdjętych.
Andrusiewicz zwrócił uwagę, że w porównaniu z innymi państwami europejskimi, postęp w znoszeniu restrykcji w naszym kraju jest największy.
- Na pewno na okres wakacyjny będzie ogłoszone kolejne dość delikatne luzowanie - powiedział. Zastrzegł jednocześnie, że resort chce, aby obowiązek noszenia maseczek w miejscach zamkniętych obowiązywał do końca wakacji.
Dodał, że szczegóły zostaną podane na konferencji prasowej w tym tygodniu.
Rzecznik resortu był też pytany m.in. o występujące obecnie w Polsce mutacje koronawirusa. Przekazał, że zdiagnozowanych jest około 60 przypadków wersji indyjskiej, około 40 przypadków wersji południowoafrykańskiej i trzy przypadki wersji brazylijskiej.
- U nas ta transmisja wirusa, poza mutacją brytyjską, nie przebiega aż tak szybko jak w innych pastwach, choćby nawet w Niemczech, gdzie mamy kilka tysięcy przypadków samej wersji indyjskiej - wskazał Andrusiewicz.
Zaznaczył, że część osób, u których zdiagnozowano wersję indyjską, to cudzoziemcy przebywający w Polsce.
Andrusiewicz był też pytany, czy w związku mniejszym obłożeniem łóżek covidowych w szpitalach, resort planuje "bardziej radykalny powrót służby zdrowia" do sytuacji sprzed pandemii. Rzecznik podkreślił że taki proces już nastąpił.
- 46 tys. łóżek mieliśmy w szczycie trzeciej fali, zeszliśmy do poziomu 16 tys. więc to jest 31 tys. łóżek przywróconych dla służby zdrowia w pozostałych zakresach. Ale to nie koniec. Na pewno z tych 15 tys. w najbliższym czasie zechcemy zejść do granicy 10 tys. i poniżej - zapowiedział rzecznik.
Dodał, że w perspektywie jesieni i ewentualnie czwartej fali epidemii w każdym województwie pozostanie jeden szpital tymczasowy, poza Warszawą, gdzie będzie ich więcej.