Europejska Agencja Bezpieczeństwa Lotniczego (EASA) poinformowała nad ranem wszystkie linie lotnicze, by unikały lotów nad Ukrainą i zachowały "szczególną ostrożność" w przestrzeni powietrznej w promieniu 100 mil morskich (185 km) od granicy białorusko-ukraińskiej i rosyjsko-ukraińskiej. Jako przyczynę podano prowadzone w rejonie działania militarne.
W czwartek rano Moczulski przekazał, że wszystkie rejsy PLL LOT z Polski na Ukrainę zostały odwołane. Chodzi o loty do Kijowa, Lwowa i Odessy.
"W związku z zamknięciem przestrzeni powietrznej, wszystkie rejsy PLL LOT na Ukrainę zostały skasowane do odwołania. Żadne samoloty PLL LOT nie latają nad Ukrainą, a rejsy tranzytowe polecą alternatywnymi trasami" - napisał w czwartek na Twitterze rzecznik narodowego przewoźnika.
Po rozpoczęciu w nocy ze środy na czwartek rosyjskiej inwazji, Ukraina zamknęła swoją przestrzeń powietrzną dla lotów cywilnych z powodu "wysokiego ryzyka" dla bezpieczeństwa.
Wcześniej rano, ukraińskie państwowe przedsiębiorstwo odpowiedzialne za kontrolę ruchu lotniczego (Ukraeroruch) poinformowało na swojej stronie internetowej o tym, że zawiesza świadczenie usług ruchu lotniczego cywilnym użytkownikom przestrzeni powietrznej Ukrainy. "Dodatkowo będziemy informować o zmianach w wykorzystaniu przestrzeni powietrznej Ukrainy" - dodano.