Jak powiedział podczas konferencji prasowej minister zdrowia Adam Niedzielski, "jeśli patrzymy w statystyki to również ograniczenie nauki w szkołach jest podstawowym elementem, który pomaga zredukować stopień zarażania się".
Zgodnie z zapowiedzią ministra zdrowia od 22 marca wszyscy uczniowie, nawet ci z klas 1-3, którzy do tej pory uczyli się stacjonarnie (lub hybrydowo), przechodzą na naukę zdalną. Taki stan potrwa co najmniej do 9 kwietnia. Niedzielski przyznał też, że jest to rozwiązanie tymczasowe i prawdopodobnie najmłodsi uczniowie po tym czasie przejdą na naukę hybrydową.
Po słowach ministra zdrowia naturalnie pojawiło się pytanie, co ze żłobkami i przedszkolami. Czy pozostaną otwarte? Jak podkreślił Niedzielski, obostrzenia, którymi została objęta cała Polska, nie obejmują zamknięcia żłobków i przedszkoli.
- W ramach tych obostrzeń przedszkola i żłobki cały czas funkcjonują i zapewniają opiekę dla dzieci – podkreślił szef resortu zdrowia.
Na koniec dodał jeszcze, że sytuacja epidemiczna jest stale monitorowana i nie wykluczone, że jeśli ustanowione obostrzenia nie spowodują wygaszania epidemii, czy przynajmniej spowolnienia trzeciej fali, podjęte zostaną kolejne kroki. Możemy więc spodziewać się wprowadzenia typowego lockdownu, gdzie, jak powiedział Niedzielski "będziemy zamykać zupełnie wszystko".