Według danych zebranych przez dziennikarzy z państwowego litewskiego nadawcy LRT, przestrzeń powietrzna Litwy jest wykorzystywana do sprowadzania prywatnych samolotów z Europy do Rosji.
Jak informuje PAP, w ubiegłym tygodniu LRT ujawnił prawdopodobny schemat omijania sankcji nałożonych na Rosję z powodu jej inwazji na Ukrainę. W tej sprawie uczestniczą litewski pilot oraz rosyjski przedsiębiorca kazachskiego pochodzenia, prowadzący interesy na Litwie. Ministerstwo transportu i komunikacji Litwy uważa tę sytuację za godną ubolewania i zwróciło się o pomoc do instytucji unijnych.
Szczegóły dotyczące lotu helikoptera, o którego zatrzymaniu LTSA powiadomił w poniedziałek, są weryfikowane przez władze.
"Szczegóły lotu śmigłowca UP-RB008 i wszystkie informacje dotyczące statku powietrznego są obecnie oceniane przez organy odpowiedzialne za wdrażanie międzynarodowych sankcji" - poinformował LTSA w komunikacie prasowym. Do czasu ustalenia, czy lot helikoptera spowodowałby naruszenie sankcji, śmigłowiec pozostanie na Litwie.
Na razie wiadomo, że helikopter wyleciał w piątek z Łotwy i tego samego dnia dotarł na Litwę. Właściciel helikoptera poinformował LTSA, że planuje dotrzeć nim do stolicy Kazachstanu, Astany.
Unia Europejska zakazuje udzielania zezwoleń na lądowanie, start lub przelot nad terytorium państw członkowskich wszystkim rosyjskim przewoźnikom lotniczym oraz statkom powietrznym zarejestrowanym w Rosji lub będącym własnością, wyczarterowanym lub w inny sposób kontrolowanym przez rosyjskie osoby fizyczne lub prawne - podaje PAP.