Polityk putinowskiej partii Jedna Rosja, Jewgienij Fiodorow wyszedł z inicjatywą cofnięcia Litwie niepodległości. Projekt ustawy zakładający takie rozwiązanie trafił już do Dumy Państwowej. Jak tłumaczy Fiodorow, uznanie niepodległości Republiki Litewskiej było niezgodne z panującym wówczas prawem. - Żaden z organów państwowych ZSRR nie miał uprawnień do decydowania o odłączeniu się republik od ZSRR lub o zakończeniu istnienia ZSRR jako jednego państwa - tłumaczył Fiodorow. Putinowski polityk zaznaczył, że w 1991 roku przeprowadzone zostało referendum, a w nim zdecydowano o zachowaniu ZSRR jako jednego państwa.
Rosja chce cofnąć niepodległość Litwie. Jest reakcja
Fiodorow tłumacząc swój kontrowersyjny projekt powiedział, że w wrześniu 1911 roku Rada Państwa ZSRR, kierowana przez Michaiła Gorbaczowa przyjęła rezolucję "W sprawie uznania niepodległości Republiki Litewskiej". Fedorow twierdzi, że była ona nielegalna. Gabrielius Landsbergis, minister spraw zagranicznych Litwy szybko zareagował na absurdalny projekt Fiodorowa.
- Tylko państwo rządzone przez bestie mogłoby rozpocząć wojnę podobną do tej, którą rozpoczęła Rosja. Nie dziwię się, że w polityce też nie zachowują się zgodnie z ludzkimi standardami. Powinniśmy odpowiednio zareagować - być gotowi do obrony własnej i naszych partnerów, na płaszczyźnie politycznej, dyplomatycznej lub za pomocą innych środków - ocenił szef dyplomacji – skomentował Gabrielius Landsbergis, minister spraw zagranicznych Litwy, cytowany przez "Rzeczpospolitą"
Litewski parlament przyjął w maju rezolucję uznającą sprzeciw wobec wojnie w Ukrainie i uznającą ją za akt ludobójstwa, a także uznano Rosję za państwo terrorystyczne.
Źródło: Biełsat/Rzeczpospolita