Ofiarą agresywnego lisa jest emerytowana pielęgniarka Sherri Russo. Kobieta została zaatakowana przez zwierzę we własnym przydomowym ogrodzie w Nowym Jorku. Na nagraniu, które obiegło sieć widać, że lis jest wyjątkowo pobudzony i wielokrotnie gryzie kobietę. Mimo wielu ciosów zadanych zwierzęciu, to nie było wystraszone i kontynuowało swój atak, który trwał kilkadziesiąt sekund. Sherri Russo trafiła do szpitala. Okazało się, że spotkanie z niebezpiecznych lisem skończyło się, aż szesnastoma ranami na lewej nodze i prawej ręce.
Lis zaatakował kobietę w jej ogrodzie. Miał wściekliznę
Emerytowana pielęgniarka początkowo myślała, że zwierzę, które ją zaatakowało to pies sąsiadów. Dopiero po chwili uświadomiła sobie z czym ma do czynienia. Nagranie z kamer pokazuje, że lis ugryzł kobietę wielokrotnie. W pewnym momencie Sherri Russo na ratunek przybiegł sąsiad, który usłyszał krzyki.
Jak przekazały lokalne media, lis wrócił te samą okolicę i drugi raz zaatakował. Tym razem zwierzę nie przeżyło. Ciało zostało zabrane do laboratorium Uniwersytetu Cornell, gdzie okazało się, że zwierzę miało wściekliznę.
ZOBACZ GALERIĘ: Zwierzęta atakują ludzi. Tylko w tym roku doszło do wielu ataków