Finał Ligi Mistrzów odbył się w sobotę, 28 maja w podparyskim Saint-Denis. W starciu o tytuł najlepszego europejskiego klubu sezonu 2021-2022 starły się Liverpool F.C. i Real Madryt. Lepsza okazała się drużyna z Hiszpanii, która do końca meczu utrzymała prowadzenie 1-0 zdobyte po golu Viníciusa Júniora w 59. minucie spotkania. Atmosferę piłkarskiego święta popsuły jednak wydarzenia sprzed meczu. Spora część kibiców, która stawiła się przed Stade de France, nie mogła wejść na trybuny. Okazało się, że sprzedano im fałszywe bilety. Organizatorzy czekali na tych z właściwymi wejściówkami, co opóźniło rozpoczęcie spotkania. Pierwszy gwizdek zabrzmiał dopiero o 21:37. Tymczasem wściekli, oszukani kibice zaczęli wdzierać się na teren stadionu. Wielu skakało przez wysokie ogrodzenie. Służby porządkowe nie mogły zapanować nad chaosem, zaś policja zaczęła pryskać na wszystkich gazem łzawiącym. Do sieci trafiło wiele nagrań ukazujących te sytuacje.
Fatalna organizacja, wściekłość kibiców i policyjny gaz
Po finale UEFA wydała komunikat, w którym stwierdzono, że powodem całego zamieszania były fałszywe wejściówki: Bramki na stadionie przy wejściu dla fanów Liverpool FC zostały zablokowane przez tysiące osób, które kupiły fałszywe wejściówki i nie mogły przejść. Takie tłumaczenie nie zadowala jednak kibiców. Zdaniem wielu osób, zawiodła również organizacja. Desperacja kibiców została uwieczniona na nagraniach. Niektórym udało się przeskoczyć ogrodzenie:
Szczególnie szokujące są materiały, na których widać, jak działała policja. Funkcjonariusze porządkowi nie wahali się używać gazu łzawiącego.
Drażniąca substancja rozpylana w powietrzu dawała się we znaki także ochronie stadionu oraz rodzinom z dziećmi. Widać to na poniższym wideo:
Kwestia sprzedaży fałszywych biletów wciąż jest wyjaśniana. Jednak nawet wtedy, gdy oszuści zostaną namierzeni i ukarani, nie zatrze to wspomnień o skandalu przed meczu Liverpool F.C. - Real Madryt.