Cała lato sobie i innym udowadniałem, że to, co robię działa i skaczę na dobrym poziomie. Wiadomo jednak, że w sporcie niczego nie można być pewnym. Cieszę się, iż mimo towarzyszących dziś emocji potrafiłem zrobić na skoczni to, co do mnie należało - powiedział podczas konferencji prasowej po zakończeniu zawodów.W pierwszej serii osiągnął 130,5, w drugiej wylądował dwa metry dalej, ale nie uważa, aby oddał idealne skoki.
- Na pewno były elementy, które mogły być lepiej wykonane. Jednak przyznam, że obie próby były na bardzo dobrym poziomie, choć nie idealnym - ocenił.
Kubacki poprawił ważny element skoku
Zwrócił uwagę, że w sobotę wykonywał już przynajmniej jeden element skoków lepiej niż w piątek, kiedy był najlepszy w obu treningach i w kwalifikacjach.
- Chodzi o lądowanie. Te dzisiejsze telemarki były dużo ładniejsze. Docenili to sędziowie. Cieszę się z tego bardzo, gdyż jak się otrzymuje takie noty, to jakby ktoś polał miód na serce - podsumował swoje szóste pucharowe zwycięstwo w karierze.
W niedzielę na obiekcie im. Adama Małysza zostanie rozegrany drugi konkurs indywidualny cyklu PŚ