Spis treści
Polska już niemal od miesiąca zmaga się z trzecią falą pandemii. Dobitnie pokazuje to siedmiodniowy wskaźnik zachorowań na 100 tysięcy mieszkańców. Według niego jesteśmy na szóstej pozycji w całej Europie. Gorzej wypadają tylko takie kraje jak: Serbia, Czarnogóra, Węgry, Czechy i Estonia.
Tydzień temu, gdy minister zdrowia Adam Niedzielski ogłaszał plan wprowadzenia lockdownu w Polsce, mówiąc że nie ma już miejsca na zamykanie poszczególnych regionów, bo trzecia fala nie zwalnia, ten wskaźnik wynosił niespełna 48. Teraz siedmiodniowy wskaźnik zachorowań na 100 tysięcy mieszkańców wynosi aż 59.
Polecany artykuł:
Lockdown w Polsce
Czy wysoki współczynnik zachorowań świadczy o dużym prawdopodobieństwie wprowadzenia twardego lockdownu w Polsce? Czy będą nowe obostrzenia na Wielkanoc? Tego dowiemy się jeszcze w tym tygodniu. Premier Mateusz Morawiecki, wczoraj podczas konferencji w Wadowicach zapowiedział, że najpóźniej w czwartek 25 marca zostaną ogłoszone nowe obostrzenia.
Od soboty 20 marca wprowadzono zwykły lockdown w Polsce. Ma on trwać przez trzy tygodnie do 9 kwietnia. Wprowadzone już ograniczenia to między innymi zamknięcie galerii handlowych, restauracji, kin, muzeów, teatrów, stoków narciarskich, basenów, saun i wielu innych.
Twardy lockdown. Zaostrzone przepisy
Twardy lockdown, oznacza zaostrzenie już obowiązujących zasad oraz wprowadzenie nowych obostrzeń sanitarnych. Zamknięte mogą zostać między innymi zakłady fryzjerskie i sklepy budowlane. To jednak nie wszystko, twardy lockdown może spowodować m.in. zmniejszenie limitu osób w sklepach, a w skrajnym przypadku może dojść do ograniczeń w przemieszczaniu się, jak było rok temu, gdy mogliśmy wyjść z domu tylko w ważnej potrzebie.