Pracownik jednej z hodowli norek na terenie Polski zaraził się koronawirusem od zwierzęcia. Potwierdzeniem tego są badania, jakie przeprowadzili naukowcy z Uniwersytetu Jagiellońskiego, Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego i Uniwersytetu Gdańskiego we współpracy z fińskimi badaczami Uniwersytetu w Helsinkach. Wyniki analizy przypadku mężczyzny zatrudnionego na fermie zwierząt futerkowych na terenie województwa pomorskiego opublikowano w "Clinical Microbiology and Infection". Naukowcy na łamach pisma przypominają, że doniesienia o możliwym przeniesieniu Sars-CoV-2 ze zwierzęcia na człowieka pojawiały się już w listopadzie 2020 roku. Były to rzadkie i odosobnione przypadki, które wymagały rzetelnego sprawdzenia i ewentualnego potwierdzenia. Tym właśnie zajęli się polscy i fińscy naukowcy.
Zwierzęta mogą przenosić wirusa i zarażać
Naukowcy nie bez powodu zwracają uwagę na potrzebę monitorowania takich doniesień. Już wcześniej okazało się, że nosicielami SARS-CoV-2 mogą być różne gatunki ssaków: psy, koty, tygrysy, lwy, jelenie, fretki czy właśnie norki. W przypadku tych ostatnich, nie bez znaczenia są fermy - w Polsce działa ich 345, a nasz kraj jest drugim po Danii producentem skór z tych zwierząt.
Badacze stwierdzili także, iż nie można do końca przewidzieć, jak będzie rozwijał się wirus, a z powodu jego powszechności, różnorodności i możliwości wystąpienia u zwierząt, całkowite wyeliminowanie go lub uzyskanie odporności populacyjnej jest praktycznie niemożliwe. Dodali, że przypadki podobne do tego z woj. pomorskiego, wykryto też w Holandii i Danii.
Polecany artykuł:
Dowodem były mutacje genomu wirusa
Zarażony Polak nie miał objawów choroby, jednak test na obecność koronawirusa dał wynik pozytywny. Naukowcy przeanalizowali pobraną od niego w lutym 2021 próbkę pod kątem zgodności mutacji genomu wirusa z tymi, jakie stwierdzono u norek. Okazało się, że to ten sam wariant.
Nie wiadomo jeszcze, jak mutacje wirusa u zwierząt wpływają na zakażalnośc i przebieg choroby u ludzi. Potrzebne będą więc dalsze badania na większej populacji oraz śledzenie odzwierzęcych wariantów koronowirusa wśród ludzi.
Badania Polaków i Finów udowadniają, że Sars-CoV-2 jest po SARS i MERS trzecim koronawirusem mogącym przenosić się ze zwierząt na ludzi. Artykuł opisujący wyniki badania znajdziecie tutaj.