Paulo Coelho od lat utrzymuje się na szczycie światowych list bestsellerów. Brazylijski pisarz swoją twórczością zdobył fanów w każdym zakątku globu, a takie powieści jak „Alchemik” czy „Pielgrzym” zyskały na ten moment nawet po kilkanaście wydań. W Polsce na popularnym portalu oceniającym literaturę pierwsze dzieło Coelho zostało ocenione blisko 30 tysięcy razy!
Popularność autora można również zmierzyć za pomocą liczby fanów na popularnych portalach społecznościowych. Na Twitterze Brazylijczyk ma ich prawie 15,5 mln. I to właśnie w tym medium Coelho postanowił odnieść się do aktualnych wydarzeń na Ukrainie. Pisarz napisał tweeta o treści:
„Kryzys na Ukrainie jest wygodną wymówką dla rusofobii”.
Jego fani zareagowali natychmiast. W momencie publikacji tego tekstu wpis ma ponad 10 tys. komentarzy i był udostępniony ponad 4 tys. razy! Internauci nie mieli litości dla pisarza i w dosadnych słowach odpowiadali na jego tweeta. „Oczywiście nie ma powodu do rusofobii, Rosjanie po prostu zabijają dzieci i kobiety na Ukrainie, nieważne”. „To nie kryzys, to okrutna wojna rozpoczęta przez prezydenta Rosji. Na Ukrainie giną niewinni ludzie” – napis odpisał Coelho Krzysztof Adam Kowalczyk, dziennikarz „Rzeczpospolitej”.
W swoim stylu zdanie Coelho skomentował prześmiewczy portal aszdziennik.pl, który swój tekst zatytułował: „Literacki wyczyn Paulo Coelho. Napisał coś głupszego od powieści Paulo Coelho”. Sam brazylijski pisarz po niespełna godzinie najwyraźniej zorientował się, jak negatywnie został odebrany jego wpis i w komentarzu napisał:
„Byłem we Lwowie, Kijowie, Odessie, Jałcie, Czarnobylu (Ukraina). Przejechałem 10.000 km pociągiem z Moskwy do Władywostoku (Rosja). Tak, jest wojna: ale nie obwiniaj zwykłych ludzi”.
Nie zmieniło to jednak faktu, że wpisy Coelho traktowane są bardzo krytycznie, a przez wielu uznawane są nawet jako przyzwolenie na działania Rosjan.
Polecany artykuł:
Polecany artykuł: