W środowym wydaniu „Rzeczpospolita” informuje, że niedługo wszyscy pracownicy bez względu na wielkość firmy, w której są zatrudnieni, będą mogli skorzystać z ochrony przysługującej tzw. sygnalistom. Tak wynika z ustawy, którą przygotowuje rząd. Co więcej, kontrolerzy będą pod ochroną. - Po wejściu nowych przepisów w życie każda osoba zatrudniona, przy tym bez znaczenia będzie czy na etacie, kontrakcie, czy współpracująca z danym przedsiębiorcą w ramach działalności gospodarczej, będzie mogła zgłosić nieprawidłowości w działaniu tego przedsiębiorcy, po czym zyska ochronę przed zwolnieniem czy zakończeniem współpracy przed czasem – mówi cytowana przez „Rz” dr Beata Baran, partner, radca prawny w kancelarii Baran Książek Bigaj. Chronieni kontrolerzy będą mogli zgłosić wszelkie nieprawidłowości, które dzieją się w danej firmie.
CZYTAJ TAKŻE: Będzie ZMIANA W HYMNIE POLSKI! Jest już projekt ustawy
Kontrolerzy będą podlegali całkowitej ochronie przed zwolnieniem
Gazeta informuje, że początkowo sygnaliści będą mogli najczęściej korzystać z kanału publicznego, np. przekazać informacje do mediów, lub z zewnętrznego, który ma obsługiwać rzecznik praw obywatelskich. Tylko kilka tysięcy firm zatrudniających powyżej 250 pracowników, a także cała administracja publiczna będą musiały wdrożyć specjalne systemy informowania o nieprawidłowościach kanałem wewnętrznym. Za dwa lata dołączą do nich firmy zatrudniające od 50 do 249 pracowników.
Zdaniem „Rzeczpospolitej” osoby zgłaszające niezgodne z prawem działania przedsiębiorstw czy urzędów, w których są zatrudnione, będą podlegały całkowitej ochronie przed zwolnieniem. Ma to je zabezpieczyć przed działaniami odwetowymi podmiotu, którego dotyczyło zgłoszenie.
- Ochrona będzie przysługiwała niezależnie od podstawy i formy świadczenia pracy (m.in. umowa o pracę, umowa cywilnoprawna, prowadzenie działalności gospodarczej przez osobę fizyczną, kontrakt menedżerski, wolontariat, staż i praktyka), w tym także osobie świadczącej pracę na rzecz podmiotów, z którymi pracodawca utrzymuje relacje gospodarcze, jak wykonawcy, podwykonawcy lub dostawcy. W myśl zapowiedzi ma ona objąć także akcjonariuszy i wspólników oraz członków organów osoby prawnej, byłych już pracowników czy kandydatów do pracy. Rozwiązanie umowy będzie bezskuteczne – czytamy w „Rzeczpospolitej”.
Polskie regulacje przygotowywane przez rząd stanowią wdrożenie unijnej dyrektywy o sygnalistach (2019/1937). Powinna zostać wdrożona do polskich przepisów do 17 grudnia 2021 r.