Medycy nie ustępują i wracają do tzw. białego miasteczka 2.0. Mimo kolejnych rozmów, nie udało się dojść do porozumienia z resortem zdrowia. Protestujący twierdzą, że nie otrzymali żadnych konkretnych informacji. Domagają się szczegółowych wyliczeń - dostarczonych do piątku do godziny 11.
- Problemem dzisiejszej rozmowy jest to, że trudno jest się odnosić do postulatów czy propozycji strony rządowej, ponieważ strona rządowa żadnej propozycji nie przedstawiła. I to jest jakby główny punkt - trudno prowadzić merytoryczną rozmowę na temat propozycji, która nie istnieje - mówi doktor Piotr Pisula. I dodaje, że resort przedstawił mgliste, nieprecyzyjne wyliczenia ws. dofinansowania systemu.
Wiceminister zdrowia, który jest odpowiedzialny za kontakt z medykami utrzymuje, że nie słyszał o tych ustaleniach, a kolejne spotkanie zaplanowano na wtorek 28 września.