Zdaniem ambasadora uznanie przez Moskwę "republik ludowych" w Doniecku i Ługańsku jest "otwartym wypowiedzeniem wojny". Nie tylko Ukrainie, ale także Niemcom, całemu wolnemu światu".
Ambasador oczekuje od Niemiec pakietu pomocy wartego miliardy oraz dostaw broni defensywnej dla Ukrainy.
Ukraina nie może być zabijana jako ofiarny baranek pseudo-pacyfizmu przed włączonymi kamerami". Kreml rozpoczął "jawną wojnę na wyniszczenie" przeciwko Ukrainie - powiedział Melnyk. - Putin chce wymazać naszą państwowość, a także fizycznie zniszczyć Ukrainę jako naród" - dodał.
Melnyk zauważył, że prezydent Rosji Władimir Putin "realizuje swoje szalone interesy w najbardziej brutalny sposób - do tej pory niemal bez oporu ze strony Zachodu". Nikogo nie ominą niszczycielskie skutki wojny. Również Niemcy nie powinni już czuć się bezpiecznie.
Jeśli Republika Federalna porzuci nas, Ukraińców, zamiast stanąć przy nas ze wszystkich sił z odważnymi czynami, to w następnej kolejności ofiarą Putina padnie również niemiecki dobrobyt - powiedział.