Jak informuje PAA, w Polsce sytuacja radiacyjna pozostaje w normie. Nie występuje zagrożenie dla zdrowia i życia mieszkańców ani dla środowiska. - Do serii wybuchów w pobliżu Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej doszło w poniedziałek 14 marca. Jak poinformował Państwową Agencję Atomistyki ukraiński urząd dozoru jądrowego, według pracowników elektrowni okupanci usunęli pociski i miny, które pozostały po szturmie na ten obiekt. SNRIU dodaje, że to zdarzenie nie spowodowało uszkodzeń systemów ważnych dla bezpieczeństwa jądrowego - napisano w komunikacie.
CZYTAJ TAKŻE: Doradca Zełenskiego mówi o zakończeniu wojny. Padła konkretna data!
Zaporoska Elektrownia Jądrowa pod kontrolą rosyjskiego wojska
PAA informuje, że Zaporoska Elektrownia Jądrowa cały czas znajduje się pod kontrolą rosyjskich jednostek wojskowych. Obecnie spośród sześciu działających w Zaporożu reaktorów pracują dwa a pozostałe są wyłączone.
- Ukraiński urząd dozoru jądrowego pozostaje w stałym kontakcie z personelem elektrowni. Na terenie Zaporoskiej EJ obecni są przedstawiciele Państwowej Korporacji Energii Atomowej Federacji Rosyjskiej „Rosatom”, ale obiekt jest obsługiwany przez personel EJ. Sytuacja radiacyjna na terenie elektrowni jest w normie - wskazano.
Państwowa Agencja Atomistyki prowadzi całodobowy monitoring sytuacji radiacyjnej w kraju. Obecnie nie odnotowuje podwyższonych wskazań aparatury pomiarowej, co oznacza brak zagrożenia radiacyjnego. Eksperci PAA analizują także dane monitoringu radiacyjnego z państw europejskich, w tym z Ukrainy – również te wyniki są w normie