Jezioro lawowe w kraterze Marum

i

Autor: Geophile71 / Wikimedia Commons

Kolejny wulkan na Pacyfiku grozi erupcją. Czy dojdzie do tragedii jak na wyspach Tonga? [WIDEO]

2022-01-26 12:09

Ten wyjątkowo piękny i urodzajny obszar na Pacyfiku nazywany jest nie bez powodu „Pacyficznym Pierścieniem Ognia”. Jest to obszar usiany wulkanami, a trzęsienia ziemi są w tym obszarze czymś „normalnym”. Ponad tydzień temu nagle wybuchł wulkan na wyspach Tonga. Teraz z uśpienia budzi się kolejny wulkan na Pacyfiku.

Kolejny wulkan na Pacyfiku może wybuchnąć

Olbrzymi wybuch wulkanu w okolicach wysp Tonga widziany był z kosmosu, a jego skutki odczuli mieszkańcy nie tylko przyległych obszarów. Do tej pory nie wiadomo, ile osób zginęło w wyniku wybuchu tego wulkanu. Obszar ten został całkowicie odcięty od świata na wiele dni. Wszystkie okoliczne wyspy pokryła gruba warstwa popiołu wulkanicznego. Mieszkańcom brakuje żywności i wody pitnej.

Nie zdążono nawet pomóc po erupcji wulkanu Hunga Tonga, a już wiadomo, że niecałe 2 tysiące kilometrów na północny zachód, budzi się kolejny niebezpieczny wulkan. Znajduje się on na wyspie położonej w samym centrum archipelagu Vanuatu – mowa o wulkanie na wyspie Ambrim. Zarejestrowano, że nad wulkanem pojawiła się niepokojąca smuga popiołów i pary wodnej. Oznacza to, że wulkan odgazowuje się i w każdym momencie może wybuchnąć, wyrzucając w powietrze dużą ilość lawy i popiołów. Ostatnią aktywność tego wulkanu odnotowano 4 lata temu.

Obecnie przed wybuchem ostrzegani są okoliczni mieszkańcy. Naukowcy podnieśli stopień zagrożenia wybuchem ze strony wulkanu z 1 na 2. Wulkan ten składa się, się z kilku kraterów. Szacuje się, że najbardziej niebezpieczne są Marum, nieaktywny od połowy ubiegłego wieku, a także Benbow, który wybuchł w 2018 roku. Jednak z powodu erupcji zakazano wstępu i wyznaczono strefę wykluczenia w promieniu do 2 kilometrów od głównych kraterów. Największa erupcja wulkanu na Ambrim miała miejsce w latach 1913-14. I ze względu na swoją siłę otrzymała miano najpotężniejszej erupcji w zachodniej części Oceanii od 400 lat. Nic więc dziwnego, że naukowcy wolą uprzedzić wcześniej o możliwości erupcji, bo wulkan jest bardzo niebezpieczny.