Od początku rosyjskiej inwazji Ukraińcy zapowiadali, że najeźdźcy dopuszczający się przestępstw i zbrodni wojennych będą osądzeni. W pierwszym takim procesie skazano na dożywocie Wadima Szyszymarina, który zastrzelił bezbronnego mężczyznę ze wsi Czupachiwka (później jego odsiadkę skrócono do 15 lat). Teraz dowiadujemy się o wyroku skazującym dla kolejnego jeńca. To Michaił Kulikow, rosyjski czołgista. Został oskarżony o ostrzelanie budynku mieszkalnego w Czernihowie. W sądzie przepraszał za wyrządzone szkody, a naród ukraiński za rosyjską inwazję. Jaki wyrok usłyszał? O tym przeczytacie w dalszej części artykułu.
Czołgista skazany na 10 lat więzienia. Wyraził skruchę
Kulikow trafił do niewoli po trzech dniach od rozpoczęcia inwazji. Oskarżono go o ostrzelanie z czołgu budynku w Czernichowie. Nikt nie zginął, ale zniszczeniu uległo mieszkanie starszej kobiety. Sąd uznał, że za te winy Rosjanin powinien trafić na 10 lat do więzienia. Obciążono go też kosztami sądowymi - 26,6 tys. hrywien (ponad 3,3 tys. zł). Czołgista po ogłoszeniu wyroku mówił: Chciałbym poprosić o wybaczenie babcię, którą wystraszyliśmy. Przepraszam też ludność Ukrainy za to, że dokonaliśmy inwazji. Nie ma na to usprawiedliwienia.
Ukraińska Prokuratura Generalna bada 26 000 przypadków zbrodni wojennych
Do tej pory prokuratorzy zajęli się ponad 26 tysiącami domniemanymi zbrodniami wojennymi Rosjan. W stan oskarżenia postawiono 135 osób, z czego 15 czeka na rozprawy w areszcie.