W następnej kolejności można się chyba spodziewać od Rosjan informacji, że na Ziemi wyląduje desant z kosmosu z Alfa Centauri i będzie walczyć po stronie Rosji – skomentował ukraiński analityk Ołeh Żdanow. Rosja od miesięcy, nie przedstawiając żadnych dowodów, oskarżała już Ukrainę i USA o tworzenie laboratoriów z bronią biologiczną, plany szkolenia zatrutych ptaków i nietoperzy bojowych, które, migrując nad Rosją, miałyby rozsiewać choroby. Obecnie władze na Kremlu prowadzą zmasowaną akcję propagandową w celu przekonania, że Ukraina może użyć "brudnej bomby", by następnie "oskarżyć o to Rosję".
Rosjanie mówią o dronach z „zakażonymi komarami”
Przedstawiciel Rosji Wasilij Niebienzia powtórzył na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ tezy o "broni biologicznej", dodając do nich nowy wątek. Tym razem stwierdził, że "wiadomo" o opatentowanym w USA dronie, który może "rozpylać zarażone groźnymi wirusami komary" na wojska przeciwnika.
Niebienzia na zwołanym przez Rosję zamkniętym posiedzeniu RB ONZ oświadczył, że - Kijów ma możliwość stworzenia „brudnej bomby” nie tylko w tych obiektach, gdzie mają się odbyć kontrole MAEA". Informację tę jako kolejny rosyjski fake news wybiło w swoim przeglądzie dezinformacji ukraińskie Centrum ds. Walki z Dezinformacją.
Jako element rosyjskiej kampanii dezinformacyjnej strona ukraińska ukazała stwierdzenia Niebienzi o tym, że ignorowanie przez USA zapytań Rosji w sprawie laboratoriów biologicznych na Ukrainie rzekomo "potwierdza zasadność rosyjskich pretensji".
- Rosja wysuwa pod adresem Ukrainy absurdalne, bezpodstawne zarzuty od miesięcy. Skąd się w ogóle wzięły te pomysły? Taka broń biologiczna rzeczywiście była opracowywana w ZSRR. Teraz Rosja próbuje dyskredytować Ukrainę, ale także USA, przypisując im swoje fantazje. Ani na Ukrainie, ani w USA nikt nie prowadzi żadnych laboratoriów z bronią biologiczną – powiedział Żdanow.
I dodał „Kto wymyślił brudną bombę? Związek Radziecki. W sytuacji zimnej wojny, gdy jego władze nie były w stanie nadążyć za USA w nuklearnym wyścigu zbrojeń i produkować wystarczającej liczby pocisków jądrowych, wymyślono, że na zwykłym pocisku można umieścić komponent nuklearny w celu rozproszenia promieniowania przez konwencjonalny wybuch. Najpierw to były torpedy, żeby np. ostrzeliwać nabrzeże USA. I kto dzisiaj wyciąga brudną bombę? Oczywiście Rosja" – podkreślił Żdanow.
„Rzeczywistość zakładu psychiatrycznego”
Ukraiński ekspert ocenił, że Rosja, jej władze i propaganda, działają na zasadzie inercji, "a Moskwa sama stworzyła ten szalony paradygmat, z którego teraz nie może już wyjść". - To jest rzeczywistość zakładu psychiatrycznego, ale im dalej w to brną, tym bardziej w to wierzą – skomentował.
- Słyszeliśmy już po kolei fake newsy o rzekomym, jakoby planowanym przez Ukrainę zamachu z wykorzystaniem elektrowni atomowej w Czarnobylu, a potem – (okupowanej przez Rosję) Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. Ostatnio pojawiły się kłamstwa na temat Kachowskiej Elektrowni Wodnej i „brudna bomba” – wymienił ekspert.
Analityk ocenił, że Rosja poprzez szantaż próbuje wymusić rozmowy – przede wszystkim z USA. "Marzy im się wyjście z powrotem na wyższy poziom (dyplomacji). Było to bardzo wyraźnie widać w niedawnym przemówieniu Putina na Klubie Wałdajskim" – dodał rozmówca PAP.
W czwartek rosyjski przywódca ponownie oskarżył Zachód o dążenie do zniszczenia Rosji i "posługiwanie się" w tym celu władzami w Kijowie. Padły m.in. stwierdzenia, że Ukraina powstawała jako "sztuczne państwo", została "stworzona przez Rosję", a Moskwa powinna być gwarantem integralności terytorialnej sąsiedniego kraju. Putin utrzymywał, że na Ukrainie trwa "wojna domowa", ponieważ "Ukraińcy i Rosjanie są tak naprawdę jednym narodem".
Jako pretekst do inwazji Rosja wykorzystała fundamentalne kłamstwo o rzekomych szerzących się na Ukrainie "nazizmie i ludobójstwie", a także odpowiedzialności Zachodu, nie zamierzającego "liczyć z Rosją". Kreml uciekł się również do przewrotnej manipulacji, w której – po raz kolejny – agresję na suwerenne państwo nazwano "wojną obronną".