Sądowe rozstrzygnięcie sporu o upadek nastąpiło po pięciu latach od zdarzenia w miasteczku Quinto Vicentino w regionie Wenecja Euganejska. Kobieta potknęła się wtedy o wystającą płytę chodnikową odnosząc uraz, który leczyła przez 40 dni - podały lokalne media.
Poszkodowana zażądała od władz miejscowości odszkodowania z powodu wypadku. Wniosek ten został przez nie odrzucony, bo – jak argumentowano - nierówność chodnika wynosiła tylko kilka milimetrów, a zatem nie można mówić o żadnym zaniedbaniu.
Polecany artykuł:
Sędzia pokoju, do którego trafiła ta sprawa, uznał jednak, że burmistrz Renzo Segato ponosi winę za wypadek i wymierzył mu grzywnę. Burmistrz złożył odwołanie od tego wyroku.
To kolejny nagłośniony ostatnio we Włoszech przypadek obarczania odpowiedzialnością burmistrzów za wypadki w ich miejscowościach. Kilka dni wcześniej burmistrz miasteczka Crema została objęta śledztwem za to, że w tamtejszym przedszkolu dziecko przycięło sobie dwa palce drzwiami.