Jennie Fitzgerald wybrała się z rodziną na weekend na kemping w okolice Happisburgh w hrabstwie Norfolk na północ od Londynu. 20 marca w trakcie sprzątania plaży kobieta zauważyła wystający z piasku kawałek drewna. Gdy podeszła bliżej, zauważyła mosiężny zamek. Na tyle ją to zaintrygowało, że Jennie postanowiła odkopać znalezisko. - To była skrzynia skarbów – mówiła dla BBC. Kobieta zadzwoniła po męża, który pomógł przenieść jej skarb do przyczepy kempingowej, gdzie wspólnie z dziećmi otworzyli skrzynię. Z niej wysypały się prawdziwe skarby!
CZYTAJ TAKŻE: To koniec alertów RCB?! Jak o zagrożeniu będą ostrzegani Polacy? Będą zmiany!
Kobieta odnalazła skrzynię pełną skarbów!
- Monety, klejnoty, zegarek kieszonkowy. A na koniec duża ozdobna butelka perfum. Byłam w szoku, po prostu siedziałam i gapiłam się na wszystkich - relacjonowała kobieta widok zaraz po otwarciu skrzyni.
W środku były także żelazny klucz i srebrny uchwyt na zapałki z wygrawerowanym imieniem Ernest. Łącznie znajdowało się w niej 100 monet, z których większość stanowiły monety z epoki wiktoriańskiej. Część z nich są datowane na czas panowania króla Jerzego III (1760-1820).
Jennie przekazała skrzynię skarbów
Sama Jennie Fitzgerald sądzi, że niektóre monety wyglądały na rzymskie i wiele wskazuje, że sama skrzynia pochodzi z epoki wiktoriańskiej. Na kłódce znajduje mała korona i symbol VR.
- To był szalony czas, wciąż jestem w szoku. Moje dzieci sądziły, że teraz rodzina stanie się bogata i sławna – dodała.
Kobieta przekazała jednak skrzynię Radzie Hrabstwa Norfolk. Eksperci zajmą się wyceną zawartości, a także ustalą do kogo skarb mógł należeć.