Jak czytamy na tronie motocykl-online.pl, po latach różnych eksperymentów z technologiami bezpieczeństwa, producenci samochodów osiągnęli pewien consensus, w postaci połączenia poduszki powietrznej i pasów jako podstawy zabezpieczenia kierowcy przed skutkami wypadku.
portal wspomina Audi w 1986 roku zaprezentowało system procon-ten, którego zadaniem było cofnięcie kierownicy w razie zderzenia, by ta nie spowodowała urazu u kierowcy. Teraz pojawił się inny pomysł.
Szwedzka firma, specjalista w dziedzinie pasów bezpieczeństwa, kierownic i poduszek powietrznych, opatentowała system bezpieczeństwa, który ma szansę wspomóc kierowcę jednośladu w krytycznej sytuacji. Pomysł dość rewolucyjny, przyznajemy, ale mimo z pozoru szalonej idei, może to zadziałać całkiem skutecznie. Rozwiązanie tej firmy wykorzystuje miniaturowe ładunki wybuchowe, podobne do tych używanych w pirotechnicznych napinaczach pasów bezpieczeństwa.
Polecany artykuł:
W razie zderzenia czołowego, czujniki wysyłają sygnał do jednostki sterującej, a ta uruchamia ładunki, które niszczą kierownicę, by ta nie wyrządziła krzywdy kierowcy. Jak wynika z badań, do których dotarła firma, to właśnie kierownica motocyklowa odpowiada za wiele obrażeń motocyklisty w razie wypadku.