Głos w sprawie powrotu dzieci z klas 1-3 do szkół, zabrał w środę, 7 kwietnia, Adam Niedzielski, minister zdrowia.
- Pierwsze kroki, jakie będziemy wykonywali to powroty do przedszkoli i powroty do klas 1-3 - powiedział. - Jeszcze w kwietniu przedszkola i klasy 1-3 wrócą do nauczania. Te ostatnie co najmniej w trybie hybrydowym.
Podobne głosy można usłyszeć w ministerstwie oświaty. Dariusz Piontkowski, wiceminister edukacji, był gościem mediów we wtorek. Został zapytany, czy możliwe jest, że nauka zdalna w szkołach będzie trwała do końca roku.
- Mamy nadzieję, że tak nie będzie, że uczniowie jednak wrócą do szkół, być może jeszcze w kwietniu, jeżeli to będzie możliwe ze względu na epidemię, a najpóźniej w maju i czerwcu - powiedział.
Z kolei na pytanie, czy jest możliwe, by od przyszłego poniedziałku dzieci wróciły do szkół, Piontkowski odpowiedział, że decyzje będą podejmowane pod koniec tygodnia.
- Gdy będzie znana liczba zakażeń, trzeba podjąć te decyzje odpowiedzialnie, nie można tego robić w ciemno - zaznaczył.
O to samo zapytany został przez dziennikarzy Piotr Müller, rzecznik rządu. Stwierdził, że każdy chciałby, aby jak najszybciej uruchomiona została stacjonarna nauka w szkołach.
- Natomiast to wszystko jest zależne od sytuacji epidemicznej. W związku z tym twardego terminu w zakresie potencjalnego powrotu do szkół w tej chwili podawać nie możemy - powiedział Müller. - Bez względu na to, jak późno się poprawi sytuacja lub jak szybko się poprawi sytuacja chcemy, aby dzieci na możliwie długi termin wróciły do szkół. Natomiast tej gwarancji w tej chwili dać nie możemy, bo to zależy zarówno od kwestii epidemicznych związanych ze wzrostem liczby zachorowań, z obłożeniem miejsc w szpitalach, wykorzystaniem respiratorów, ale również od tego, jak duże będzie zainteresowanie programem szczepień.
Pod koniec marca minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek podtrzymał swoją wypowiedź, że stopniowy powrót uczniów do nauki stacjonarnej jest możliwy w kwietniu. Jednocześnie wskazał, że zależy to od tego, czy wszyscy będą przestrzegać obostrzeń i uda się powstrzymać trzecią falę epidemii.