Odjeżdżających w piątek przed południem do Sewilli na spotkanie z Hiszpanami kadrowiczów żegnało więcej pilnujących terenu wokół obiektu policjantów niż kibiców. W niedzielę te proporcje znacząco się zmieniły.
Pod hotelem na drużynę narodową czekało około 300 osób – sporo z nich przybranych było w biało-czerwone barwy.
Na lotnisku w Gdańsku Rębiechowie reprezentacja wylądowała o godz. 14.33 i od razu dwoma autokarami i dwoma busami, tradycyjnie w asyście policyjnych radiowozów na sygnale, udała się do swojej sopockiej bazy podczas mistrzostw Europy.
Podjeżdżających piłkarzy kibice powitali okrzykami „Dziękujemy!, dziękujemy!”, a za chwilę zaintonowano „Polska, biało-czerwoni”.
Jeden z fanów zabrał ze sobą megafon, dzięki czemu lepiej mógł przekazać zawodnikom swoje życzenie. „Dziękujemy i prosimy o mobilizację. Podziękujcie Szwedom za potop i zróbcie im w środę polski potop” – wykrzyczał.
Resztę dnia piłkarze mogli poświęcić na odpoczynek i regenerację po spotkaniu z Hiszpanią, bowiem sztab szkoleniowy odwołał zaplanowany tego dnia treningz. Na Polsat Plus Arenie Gdańsk biało-czerwoni ćwiczyć będą dopiero w poniedziałek przed południem.
W środę o godz. 18 na zakończenie rywalizacji w grupie E Polska zagra w Sankt Petersburgu ze Szwecją. Tylko zwycięstwo daje podopiecznym trenera Sousy awans do 1/8 finału. (PAP)
Polecany artykuł: