Katastrofa statku na rzece Kongo. 72 osoby nie żyją
Do tragicznego wypadku doszło na rzece Kongo w Prowincji Równikowej w Demokratycznej Republice Konga. Zdarzenie miało miejsce w nocy z poniedziałku na wtorek w pobliżu miasta Mayita, ale dopiero w piątek (11 kwietnia) władze prowincji ujawniły skalę wypadku.
Wiadomo, że co najmniej 72 osoby zginęły po wywróceniu się statku rybackiego. Akcja ratunkowa trwa, ale szanse na odnalezienie żywych są coraz mniejsze.
Co wiadomo o tragedii w Demokratycznej Republice Konga?
Statek o nazwie Fortune HB Jado płynął na lokalny targ w Mbandaki, stolicy prowincji. Na pokładzie znajdowało się około 100 pasażerów. Podczas cumowania do brzegu zawalił się dach statku. Silne prądy rzeki porwały statek, który wkrótce zatonął wraz z pasażerami - relacjonuje Radio Okapi.
Akcja ratunkowa na rzece Kongo
Maitre Kolomba Mampunia, szef Czerwonego Krzyża w prowincji, podkreśla rosnącą rozpacz wśród mieszkańców. Do piątku nie odnaleziono żadnych żywych rozbitków. Ekipy ratunkowe kontynuują przeszukiwanie rzeki, która w miejscu katastrofy osiąga głębokość ponad 100 metrów i szerokość kilkuset metrów.
Władze lokalne wskazują na niedopełnienie norm bezpieczeństwa żeglugi przez kapitana łodzi jako przyczynę tragedii. Statek wyruszył w rejs nocą i był mocno przeciążony.
Źródło: Katastrofa na rzece Kongo. Co najmniej 72 osoby nie żyją, dziesiątki są zaginione
