Zgodnie z przekazanymi na konferencji danymi GIOŚ prowadzi badania w 29 punktach kontrolnych wzdłuż rzeki Odry. Jak poinformowała zastępczyni Głównego Inspektora Ochrony Środowiska Magda Gosk, dotychczas pobrano 250 próbek, z których wykonano 5 tysięcy analiz.
"Zbadaliśmy 30 parametrów fizykochemicznych wody, przede wszystkim te, które budziły niepokój, czyli wysokie przewodnictwo, które oznacza podwyższone zasolenie, wysokie natlenienie wody i zasadowy jej odczyn" - powiedziała Gosk. Dodała, że próbki pobierane są codziennie, a punkty zlokalizowane są w każdym z powiatów. Codziennie też badana jest zawartość rtęci i innych metali ciężkich.
"Jeśli chodzi o obecny stan rzeki Odry, można powiedzieć, że sytuacja powoli się stabilizuje. Parametr zawartości tlenu dąży do wartości typowych dla rzeki Odry w tym okresie, na dość wysokim poziomie utrzymuje się parametr odnoszący się do zasolenia. Niemniej badając dynamikę zmian parametrów obserwujemy, że wody Odry wracają do stanu stabilnego" - przekazała zastępczyni Głównego Inspektora Ochrony Środowiska.
Podkreśliła, że badania prowadzone są przede wszystkim przez Centralne Laboratorium Badawcze Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska, ale próbki zostały także, dla potwierdzenia, wysłane do laboratoriów w Czechach, Holandii i Wielkiej Brytanii. Oddzielnie prowadzone są biotesty na próbkach wody. Natomiast Państwowy Instytut Weterynaryjny prowadzi badania na próbkach ryb.
"Jeśli chodzi o próby ryb to została wykluczona rtęć i metale ciężkie jako powód śnięcia" - podkreśliła Gosk. Rozważana jest natomiast - jak zaznaczyła - naturalna przyczyna tego zjawiska.
"Obserwujemy rekordowo niskie stany wody i wysokie temperatury, wpływa to na to, jak zachowują się substancje w Odrze, wpływa na rozcieńczanie tych substancji i zdolność ich przyswajania w środowisku" - tłumaczyła Gosk.