O tej przerażającej zbrodni rozpisują się media w Stanach Zjednoczonych. James David Russell, 39-latek ze stanu Idaho, oskarżony został o zamordowanie i pożarcie części ciała 70-letniego Davida Flageta. Obaj mężczyźni znali się, ale nie żyli ze sobą w najlepszych stosunkach. We wrześniu 2021 odkryte zostało ciało Flageta. Znaleziono je w ciężarówce należącej do Russella. Jak donoszą media, zwłoki były częściowo rozczłonkowane. Podejrzanego natychmiast aresztowano. Szybko wyszło na jaw, że Russell nie tylko zabił 70-latka, ale też zaczął zjadać jego ciało! Dowody odkryto w jego mieszkaniu. Jak donosi Bonners Ferry Herald, policja zabezpieczyła nóż, miskę i zakrwawioną mikrofalówkę. Ekspertyzy wykazały, że jest to krew ofiary. Kanibal najprawdopodobniej podgrzewał w niej kawałki ciała wykrojone ze zwłok Flageta. To jednak nie wszystkie szokujące szczegóły.
Ludzkie mięso miało "uleczyć jego mózg"
Zbrodni dokonano w małej miejscowości Clark Fork w okręgu Bonner. Z materiałów śledztwa wynika, że Russell wierzył, iż spożywanie ludzkiego mięsa "uleczy jego mózg". Fragmenty ciała Flageta, które nie zostały odnalezione, zostały najprawdopodobniej zjedzone.
Phillip Stella, detektyw z okręgu Bonner powiedział: - O ile wiem, to pierwszy przypadek kanibalizmu w Idaho. Proces miał się zacząć jeszcze w październiku, lecz uznano wówczas, że 39-latek nie jest zdolny do tego, by zeznawać przed sądem. Kolejną rozprawę zaplanowano na 28. grudnia.
