Każdego roku z utęsknieniem czekamy na moment, gdy zima ustąpi miejsca wiośnie, a przyroda ponownie obudzi się do życia. Kalendarzowa wiosna zwiastuje powrót dłuższych, cieplejszych dni i tętniącej życiem zieleni. Rozróżniamy wiosnę kalendarzową i astronomiczną, a ich daty nie są takie same. Z czego wynikają te różnice i który początek wiosny uznajemy za bardziej precyzyjny?
Kiedy kończy się zima?
Zimę oficjalnie żegnamy wraz z początkiem kalendarzowej wiosny, która przypada 21 marca. Tego dnia dni i noce zrównują się w czasie trwania, co nazywamy równonocą wiosenną. To wyjątkowy moment w cyklu roku, który symbolicznie otwiera drzwi dla ciepłych, słonecznych miesięcy.
Nie należy jednak zapominać, że kalendarzowa wiosna nie zawsze oznacza natychmiastowy koniec zimowych warunków. Pogoda w marcu bywa kapryśna, dlatego śnieg i niskie temperatury mogą jeszcze przez chwilę przypominać o zimowej aurze.
Astronomiczna wiosna
Co ciekawe, początek astronomicznej wiosny może nieznacznie różnić się od tej kalendarzowej. W 2025 roku przypada on na 20 marca o godzinie 4:01 czasu polskiego. To właśnie wtedy Słońce wchodzi w znak Barana, co oznacza początek nowego sezonu w astronomicznym cyklu Ziemi.
Astronomiczny początek wiosny uznaje się za bardziej precyzyjne wyznaczenie końca zimy, ponieważ jest on ściśle powiązany z ruchem planet. Warto zwrócić uwagę na to, że w kolejnych latach data ta może się przesuwać w granicach jednego dnia, zależnie od niuansów kalendarzowych i cyklu przestępnego.
Tradycje związane z nadejściem wiosny
W Polsce przywitanie wiosny od wieków wiąże się z różnorodnymi obrzędami i zwyczajami. Najbardziej znanym z nich jest topienie Marzanny – kukły symbolizującej zimę. Obrzęd ten, sięgający czasów pogańskich, ma na celu pożegnanie zimy i przywołanie wiosny. Dziś traktowany jest jako zabawa i popularna tradycja w wielu szkołach i społecznościach lokalnych.
Nie da się zaprzeczyć, że początek wiosny zawsze przynosi nowe nadzieje i energię do działania. To czas, gdy wiele osób podejmuje nowe wyzwania, planuje zmiany w życiu czy też po prostu cieszy się urokami odżywającej natury.