Była szefowa ukraińskiego rządu nazwała prezydenta Rosji Władimira Putina "barbarzyńcą" i "faszystą".
- Putin ma inne cele, wojna rozszerzy się - uważa była premier. - Ukraina to dopiero pierwszy krok.
Jej zdaniem "Putin chce wrócić do starych granic" rosyjskiego imperium.
- Kraje NATO zostaną zmuszone do globalnej wojny - powiedziała dziennikarzowi "La Repubblica" Tymoszenko.
Według niej ten konflikt "dotyczy całego Zachodu". Jej zdaniem rakiety, które odpalono w poniedziałek na Lwów, a więc niedaleko granicy UE i NATO, były "skierowane przeciwko całemu światu".
- To wiadomość, jaką Putin wam wysyła - dodała Tymoszenko.
Przypomnijmy, w poniedziałek rakiety spadły na Lwów. Z czterech ataków, trzy dotyczyły "obiektu infrastruktury wojskowej", ponadto pociski spadły na serwis opon samochodowych. Atak przeprowadzony został prawdopodobnie z regionu kaspijskiego, z wykorzystaniem pocisków manewrujących bazowania powietrznego. W wyniku ataku zginęło siedem osób. 11 zostało rannych.
Mer Lwowa Andrij Sadowy poinformował, że w wyniku fali uderzeniowej wybite zostały okna w ośmiu budynkach i w szkole.
- Dzisiaj nie ma na Ukrainie miejsc bezpiecznych i niebezpiecznych - powiedział. - Dziś jesteśmy wszyscy w takich samych warunkach.