Joe Biden pogratulował Donaldowi Trumpowi
Jak podał Biały Dom, podczas rozmowy telefonicznej prezydent "wyraził zobowiązanie do zapewnienia płynnego przekazania władzy i podkreślił znaczenie pracy nad zjednoczeniem kraju". Biden zaprosił również swojego poprzednika i przyszłego następcę na spotkanie w Białym Domu "w najbliższej przyszłości".
W czwartek prezydent wygłosi orędzie, w którym omówi wyniki wyborów i proces przekazania władzy.
W środę Joe Biden rozmawiał również z wiceprezydent Kamalą Harris i pogratulował jej "historycznej kampanii wyborczej".
Czytaj również: Donald Trump wkrótce odwiedzi Polskę? Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego zabrał głos
Powyborcza rozmowa Kamali Harris z Donaldem Trumpem
Wcześniej, jak informowały amerykańskie media, Harris zadzwoniła już do Donalda Trumpa, by pogratulować mu wyborczego zwycięstwa. "Wiceprezydent Harris omówiła z nim wagę pokojowego przekazania władzy i bycia prezydentem wszystkich Amerykanów" - przekazał sztab kandydatki. Zgodnie z informacjami podanymi przez CNN rozmowa trwała kilka minut.
Według wydanego przez sztab Trumpa oświadczenia, prezydent elekt "zauważył siłę, profesjonalizm i wytrwałość" swojej rywalki i zgodził się z nią co do "wagi zjednoczenia kraju".
Czytaj również: Wyniki wyborów w USA. Media ogłosiły wygraną Donalda Trumpa, odbił kluczowe stany
Ok. godz. 22:00 czasu polskiego (16:00 czasu lokalnego) Harris planuje wygłosić przemówienie na Uniwersytecie Howarda w Waszyngtonie, podczas którego uzna swoją porażkę. Nie wiadomo, czy godzina ta nie zostanie jeszcze zmieniona.
Zgodnie z obecnymi (godz. 21:00, 6 listopada) wyliczeniami agencji AP Donald Trump zdobył 292 głosy elektorskie, przekraczając tym samym wymagane minimum. Kandydatka Partii Demokratycznej Kamala Harris ma obecnie 224 głosy elektorskie.