Jawność wynagrodzeń coraz bliżej! Komisja Europejska chce, abyśmy mieli prawo wiedzieć, jakie są średnie wynagrodzenia na analogicznych do naszych i innych stanowiskach - informuje serwis Money.pl. Dzięki temu będziemy wiedzieć, czy nasi koledzy i koleżanki z pracy zarabiają więcej od nas. Duże firmy będą musiały publikować te informacje w corocznych raportach. Mniejsze będą udostępniać dane jedynie na wyraźną prośbę pracownika. Jeżeli pracodawcy nie zechcą informować o wysokości wynagrodzeń, to zapłacą karę. Co więcej, przedsiębiorcy, u których rozbieżności między wynagrodzeniami kobiet i mężczyzn przekroczą pułap 5 proc., będą automatycznie wykluczani z udziału w przetargach!
Dla pracowników oznacza to nie tylko jawność wynagrodzeń, ale też możliwość domagania się zadośćuczynienia. Ma to doprowadzić do usunięcia nierówności w wynagrodzeniach wypłacanych kobietom i mężczyznom na pracę na tym samym stanowisku, z podobnym doświadczeniem i kompetencjami.
Pensje w firmach będą jawne już na etapie rekrutacji
Projekt unijnej dyrektywy zakłada, że już w czasie rekrutacji kandydat do pracy będzie znał wysokość wynagrodzenia na stanowisku, na które aplikuje - donosi z kolei “Rzeczpospolita”. Taka informacja będzie musiała znaleźć się w ogłoszeniu o naborze, ewentualnie ma zostać udostępniona kandydatom jeszcze przed rozpoczęciem rozmowy kwalifikacyjnej.
Polecany artykuł:
Jawność wynagrodzeń. Od kiedy? Jakie korzyści?
Obecnie w Polsce nierówności płacowe kobiet i mężczyzn sięgają prawie 20 proc. Na dodatek w naszym kraju bardzo rzadko publikuje się widełki płacowe w ogłoszeniach o pracę. Jawność płac mogłaby przyczynić się do wzrostu wynagrodzeń, bo firmy walczyłyby o pracowników lepszymi pensjami.
Kiedy transparentność w wynagrodzeniach miałaby zostać wprowadzona? Unia Europejska chce, aby stało się to już za 3-4 lata.