Postrzelono dziecko w Izraelu. Chłopiec miał 3-lata
- Chłopiec został ranny w głowę, kiedy prowadzony przez jego ojca samochód dostał się na linię ognia w pobliżu wsi Nebi Saleh - twierdzi izraelska armia.
Jak podaje portal Times of Israel, ze wstępnych ustaleń wynika, że w czwartek (1 czerwca) izraelski posterunek wojskowy został ostrzelany przez palestyńskiego napastnika. Kiedy żołnierze odpowiedzieli ogniem, kule miały przypadkowo trafić w samochód, którym podróżował ojciec z synkiem.
Ojciec ofiary Haitham al-Tamimi powiedział agencji AP, że Izrael "pod pretekstem samoobrony" atakuje "nieuzbrojonych cywilów".
- Chcę, żeby to przesłanie dotarło do wszystkich: dzieciństwo i niewinność są święte - oświadczył.
Od ponad roku sytuacja na Zachodnim Brzegu Jordanu i we wschodniej części Jerozolimy jest bardzo napięta. Według Associated Press w tym roku w starciach z izraelskim wojskiem zginęło niemal 120 Palestyńczyków, przy czym połowa z nich była uzbrojonymi członkami organizacji paramilitarnych. W tym samym czasie w atakach palestyńskich zginęło co najmniej 21 Izraelczyków.