"Rzeczpospolita" zauważa, że dane z GUS odnoszą się tylko do wynagrodzeń w firmach, w których pracuje więcej niż 10 osób. W pierwszym kwartale średnio pracowało tam 6,5 miliona ludzi, podczas gdy ogółem w gospodarce na koniec ubiegłego roku było około 13,5 miliona pracowników.
- "W tej grupie nie ma też zatrudnionych w sektorze publicznym (urzędników, nauczycieli, lekarzy), rolników oraz samozatrudnionych czy pracujących w mikrofirmach" — podkreśla dziennik. – Oznacza to, że co miesiąc poznajemy informacje o zarobkach jednej trzeciej pracowników – tłumaczy w rozmowie z gazetą Kazimierz Sedlak, dyrektor firmy doradczej Sedlak & Sedlak.
Według "Rzeczpospolitej", ostatnie dostępne dane dotyczące mediany zarobków pochodzą z 2020 roku. Według analizy firmy doradczej Sedlak & Sedlak, jeśli średnie wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wyniosło w marcu ponad 7,5 tys. zł, to mediana mogłaby wynosić około 20% mniej, czyli około 6 tys. zł.