24 lutego 2022 r. - dzień ten zapisze się w historii. Właśnie wtedy rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę, tuż pod uznaniu przez Putina niepodległości samozwańczej republiki donieckiej i ługańskiej. Początkowo działania wojenne objęły całe państwo, a Ukraińcy, dzielnie odpierali atak. I robią to nadal. Cały świat patrzy na ich heroiczną postawę, a wielu ekspertów i komentatorów wojennych nie dawało im przecież początkowo większych szans. Tymczasem, Ukraińcom się udało obronić Kijów, Lwów i wyzwolić z rąk wroga cały obwód kijowski. Na chwilę obecną Zachodnia część Ukrainy jest bezpieczna, czego nie można powiedzieć o Mariupolu i terenach Donbasu. Armia rosyjska popełnia jednak sporo błędów. Wg Wielkiej Brytanii zginęło w niej już 15 tysięcy żołnierzy. Wielu Rosjan nie chce już nawet walczyć w jej szeregach. Nie zmienia to jednak faktu, że konflikt trwa nadal, a postawa Putina nie napawa optymizmem. Ten bowiem jest rozwścieczony. Nie udało mu się podbić zrealizować zamierzonych założeń w kilka dni i plan strategiczny legł w gruzach. Jak długo może to jeszcze potrwać? Wszystko zmienia się dość błyskawicznie, jest jednak kilka przypuszczeń.
Ile potrwa wojna w Ukrainie? Zdań jest wiele
Wizją Wladimira Putina było wygranie wojny z Ukrainą i ogłoszenia zwycięstwa 9 maja. Urządzenie parady w Moskwie i pokazanie Rosjanom, że "dzicy Ukraińcy" i "biedny zachód" zostali pokonani miało być dumą. Dlaczego akurat ta data miała być przełomowa? Właśnie wtedy ZSRR ogłosiło zwycięstwo nad nazistowskimi Niemcami w 1945 r. Był to też moment oficjalnego zakończenia II wojny światowej. Czy do tego dojdzie? Jest to coraz mniej prawdopodobne, bo Ukraina nie przystaje na "warunki" prezydenta Rosji, ale nie jest wcale wykluczone, że ten taką paradę zrobi, co będzie przykładem kolejnej propagandy.
Niepokojące wydają się być przypuszczenia dorady prezydenta Ukrainy Ołeksija Arestowicza.
- Musimy być przygotowani na długą historię - oświadczył.
Według Ołeksieja Arestowicza, którego opinię przytacza PAP, zakończenie obecnej ofensywy w Donbasie nie będzie oznaczało końca wojny. Ocenia, że może ona trwać jeszcze przez wiele miesięcy.
Zdaniem doradcy ukraińskiego prezydenta, nowe uzbrojenie, które otrzymała Ukraina, będzie miało istotny wpływ na sytuację na polu walki pod koniec maja i na początku czerwca. Władze zaatakowanego kraju sugerują jednak, że wojna może potrwać do końca 2022 r.
A co na temat końca wojny sądzą elity polityczne USA? W rozmowie z dziennikarzami CNN, urzędnicy amerykańscy podkreślają, że nic nie wskazuje na to, by Władimir Putin był gotów na zmianę swoich pierwotnych celów i mało jest prawdopodobne, by chciał dążyć do kolejnych negocjacji dyplomatycznych mających na celu zakończenie konfliktu.
Dodają, że tak naprawdę bardzo trudno jest przewidzieć działania rosyjskiego dyktatora, a jedyną opcją przerwania tej wojny mogłaby być klęska militarna wojsk Rosji.
O tym, że walki w Ukrainie, głównie na terenie Donbasu, mogą trwać jeszcze kilka miesięcy powiedział również doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA Jake Sullivan.
Wojna w Ukrainie. Coraz bardziej napięta sytuacja na terenie Naddniestrza
W separatystycznej republice Naddniestrza na terytorium Mołdawii od poniedziałku do wtorkowego wieczora odnotowano szereg incydentów określanych jako prowokacje służb rosyjskich. W poniedziałek nieznani sprawcy ostrzelali z granatników sztab ministerstwa bezpieczeństwa w Tyraspolu, głównym mieście Naddniestrza, zniszczono także dwa rosyjskie przekaźniki radiowe w miejscowości Maiac oraz zaatakowano jednostkę wojskową we wsi Parkany pod Tyraspolem. Jak twierdzi doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak, w ten sposób Moskwa dąży do zdestabilizowania sytuacji w Naddniestrzu i zasygnalizowania władzom w Mołdawii, że powinny spodziewać się „gości”. „Jeśli Ukraina nie wytrzyma i ulegnie Rosji, to jutro wróg stanie u bram Kiszyniowa” – ostrzegał na Twitterze Podolak.
Zajęcie południa Ukrainy - w tym Naddniestrza - to cele „drugiego etapu operacji” Putina w Ukrainie. Takie informacje przekazał w piątek urzędnik Kremla gen. Rustam Minnekajew. Wołodymyr Zełenski skomentował te plany: „Ukraina to dopiero początek”. W ocenie ukraińskiego prezydenta Rosja chce utworzyć korytarz na Krym i dalej, do Mołdawii.
Polecany artykuł:
Szef rosyjskiego MZS Sergiej Ławrow 26 lutego podczas spotkania z Putinem i sekretarzem generalnym ONZ Antonio Guterres powiedział, że wciąż jest zbyt wcześnie, by mówić o przełomie w rozmowach między Rosją a Ukrainą, Moskwa jednak prowadzi rozmowy z Kijowem i dąży do rozwiązań dyplomatycznych.
Putin z kolei nie przewiduje podpisania paktu pokojowego, jeżeli Ukraina nie rozwiąże z nim kwestii terytorialnych Krymu i Donbasu - podaje Ukraińska Prawda. Mordy ludności cywilnej w Buczy nadal określa mianem ukraińskiej prowokacji. Według dziennikarzy Financial Times prezydent Federacji Rosyjskiej stracił w ogóle zainteresowanie rozmowami pokojowymi z Ukrainą, a jego celem jest zajęcie jak największej części jej terytorium.
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]!