Międzynarodowy Komitet Olimpijski ze swej strony sporządził w środę mapę drogową mającą na celu ich reintegrację ze światowym sportem, oświadczając, po konsultacji z przedstawicielami sportowców, międzynarodowych federacji i narodowych komitetów olimpijskich, że "żaden sportowiec nie powinien być wykluczony z zawodów wyłącznie na podstawie paszportu".
„Taka sytuacja jest dla naszego państwa nie do zaakceptowania” – tak zareagował w czwartek ukraiński minister sportu i młodzieży Wadym Gutcajt. Według niego Kijów wywiera obecnie presję na MKOl i inne organizacje międzynarodowe, aby doprowadzić do wykluczenia Rosjan i Białorusinów z igrzysk olimpijskich.
„Nasze stanowisko pozostaje niezmienione: dopóki na Ukrainie trwa wojna, rosyjscy i białoruscy sportowcy nie powinni brać udziału w międzynarodowych zawodach” – napisał Gutcajt na Facebooku.
„Jeśli nie zostaniemy wysłuchani, nie wykluczam, że zbojkotujemy i odmówimy udziału w igrzyskach” – dodał.
We wtorek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełeński zażądał już od swojego francuskiego odpowiednika Emmanuela Macrona, by Rosjanie zostali wykluczeni z igrzysk, zaplanowanych za niecałe dwa lata.
24 lutego 2022 roku Rosja zaatakowala Ukrainę.