Hakerzy Anonymous wykradli dane z Nestle!
Hakerzy z Anonymous uważają, że firmy, które do tej pory nie wycofały się z rosyjskiego rynku pośrednio finansują działania Putina w Ukrainie. Dwa dni temu zamieścili w mediach społecznościowych ostrzeżenie dla 40 międzynarodowych koncernów, wciąż prowadzących działalność w Rosji. Nie tylko hakerzy domagają się wycofania międzynarodowych firm z Rosji.
Presja społeczna w sprawie sankcji gospodarczych na Rosję za atak na Ukrainę jest tak silna, że wiele międzynarodowych koncernów zdecydowało się z własnej woli wycofać z działalności w tym kraju. Firmy, które się nie wycofały z tego rynku muszą zmierzyć się z bojkotowaniem ich produktów na całym świecie oraz potępieniem w social mediach i pogorszeniem wizerunku marketingowego. Jednak nie zawsze jest to wystarczający argument, by zrezygnować ze współpracy z Rosją.
Za firmy, które nie zerwały współpracy z agresorem wzięła się hakerska grupa Anonymous. Pierwszym celem ataku hakerów było Nestle. Koncern ten jest jednym z największych globalnych gigantów, który sprzedaje ogromną liczbę produktów do Rosji. Firma ta jest również właścicielem wielu marek, które nadal współpracują z Rosją. Hakerzy Anonymous, postawili koncernom ultimatum:
Wzywamy wszystkie firmy, które nadal działają w Rosji, płacąc tam podatki do budżetu zbrodniczego reżimu Kremla: wycofajcie się z Rosji! Dajemy Wam 48 godzin na przemyślenie sprawy i wygaszenie swojej działalności na terenie Federacji Rosyjskiej, bo w innym przypadku znajdziecie się na naszym celowniku! – brzmiało ostrzeżenie hakerów Anonymous.
Hakerzy z Anonymous dotrzymali słowa, na Twitterowym koncie Anonymous TV poinformowali, że włamali się na serwery Nestle i wykradli z nich mnóstwo danych. Jako dowód hakerzy załączyli 10 GB próbkę, zawierającą wrażliwe dane, w tym adresy e-mail, hasła i inne ważne informacje biznesowe związane z ponad 50 tys. klientów tej firmy.Atak na największy koncern z listy na pewno będzie odpowiednim straszakiem, ale nie oznacza to jednak, że pozostałe firmy z „listy wstydu” są bezpieczne. Wszystko wskazuje na to, że to dopiero początek wielkiej akcji hakowania i publikowania skradzionych danych. Możliwe, że w kolejnych dniach należy się spodziewać więcej podobnych ogłoszeń.
Polecany artykuł: