Smak domowego rosołu w chorobie - czy może być coś, co jeszcze bardziej kojarzy nam się z rodzinnym ciepłem? Stworzenie tej pysznej zupy, to jednak nie lada sztuka. Chociaż przepis jest prosty, to wymaga od nas dużo cierpliwości, a dobór składników i ilości przypraw ma wielkie znaczenie. Rosół domowy gotujemy na tłustym mięsie - z kurczaka lub też mieszając wołowe i drobiowe. Wszystko zależy od tego, jakie mamy preferencje. Nie wolno zapomnieć o liściach laurowych, zielu angielskim, pieprzy, marchewce, porze, cebuli (najlepiej opalonej wcześniej nad gazem). Zwykła bulionowa kostka nie zastąpi nigdy dobrze uwarzonego rosołu. Gotować będziemy go przez wiele godzin, dlatego dobrze jest znaleźć czas na przygotowanie zupy i od razu przyszykować jej większe ilości. Rosół domowy możemy mrozić i wykorzystywać w przyszłości jako bazę do innych zup jak pomidorowa czy ogórkowa. Podczas gotowania pojawia się jednak zawsze jeden mały problem. Do jakiej wody włożyć mięso? Jeden błąd może nas kosztować sporo czasu!
Gotujesz tak rosół? Zmień to!
Mięso wkładajmy do zimnej i nieposolonej wody! Dzięki temu rosół będzie smaczniejszy, a ponadto na jego powierzchni pojawi się mniej ,,szumowin", które trzeba starannie odcedzać. Sam proces oczyszczania rosołu trzeba powtarzać wiele razy, co może być naprawdę uciążliwe. Sposób gotowania mięsa wpływa również na jego smak. Pamiętajcie, że zupę solimy dopiero na końcu, gdy jest już praktycznie gotowa!